A jednak płyta roku. Dawid Podsiadło opanował serwisy streamingowe
Tego jeszcze nie grali, to znaczy grali i to często, wyniki mówią przecież same za siebie. Nie ma wątpliwości, co do tego, że końcówka roku należy do Dawida Podsiadły. Artysta jest wszędzie - w radiu, telewizji i w… streamingu.
Nie ma znaczenia czy to Apple Music, Tidal, a może Spotify. Król jest jeden i niepodzielnie rządzi w każdym z tych serwisów. I może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby Małomiasteczkowy czy Nie ma fal, czyli single promujące nowy album artysty, okupowały topowe miejsca na listach najczęściej odtwarzanych utworów, ale tam znajdują się wszystkie numery z tego wydawnictwa.
Krążek Małomiasteczkowy ukazał się 19 października 2018 roku.
Podsiadło potrzebował więc zaledwie kilku dni, aby zdominować wszystkie serwisy streamingowe. W Spotify w zestawieniu TOP 50 Polska i Apple Music nie ma sobie równych. Kilkudziesięciotysięczne wyniki nie pozostawiają żadnych niedomówień. Podsiadło w Spotify dyskwalifikuje takich raperów, jak Szpaku i Young Igi, których wyniki słuchalności są o ponad połowę mniejsze niż liczba odtworzeń takiego Nie ma fal.
W Apple Music Podsiało przebił nawet połączone siły Calvina Harrisa i Sama Smitha oraz Gigiego D'Agostino z Dynoro:
Jedynie w serwisie Tidal artysta dzieli podium z Pawłem Domagałą i jego Weź nie pytaj, ale czwarta pozycja Top Utworów to już z kolei Początek, czyli utwór z Męskiego Grania, w którym udziela się również Dawid Podsiadło.
Dawid Podsiadło rządzi od 2013 roku.
To właśnie wtedy ukazał się jego debiutancki solowy album Comfort and Happiness, który ostatecznie uzyskał status diamentowej płyty, co oznacza, że rozeszła się w nakładzie przekraczającym 480 tysięcy egzemplarzy. Jak na polskie warunki to niemały wyczyn, aczkolwiek nastąpiło to dopiero 10 sierpnia 2016 roku.
Kolejny krążek Podsiadły, Annoyance and Disappointment z 2015 roku, podzielił los poprzednika również stając się diamentową płytą. Na ten moment nie znamy jeszcze aktualnego zestawienia listy OLiS, które uwzględniałoby nowe wydawnictwo Podsiadły, ale nie trzeba żadnych zdolności jasnowidzenia, aby przewidzieć, że i tam muzyk nie ma sobie równych.
