Zima nadeszła, ale nie rozwiała wątpliwości - 15 pytań o dalsze losy bohaterów Gry o tron

W tekście pojawią się spoilery z otwarcia 7. serii Gry o tron.

Gra o tron wróciła w dobrym stylu. Tak jak można było oczekiwać, scenarzyści bardzo ostrożnie dawkują informacje na temat dalszego rozwoju fabuły. W odcinku zatytułowanym Dragonstone (to angielska nazwa twierdzy Smocza Skała) nie działo się zbyt dużo, a po seansie w mojej głowie kłębi się teraz mnóstwo pytań. To, kto na koniec obejmie Żelazny Tron, jest tylko jednym z nich.

Otwarcie odcinka Dragonstone pokazało nam, w jaki sposób Arya rozprawiła się z Freyami. Raczej nikogo nie oszukała scena stylizowana na retrospekcję, ale i tak miała w sobie moc. Najmłodsza córka Neda jest już dorosłą kobietą. Ma mnóstwo krwi na rękach i nie zawaha się przelać jej jeszcze więcej.

Arya ma na swojej liście jeszcze kilka nazwisk. Można rozsądnie założyć, że jej plan zakładka metodyczne mordowanie kolejnych wrogów. W rozmowie z żołnierzami, w późniejszej części odcinka, dziewczynka, która jednak ma imię, zdradza, że chce zabić Cersei - ale to przecież byłoby zbyt proste.

Piosenkarz pojawił się w serialu specjalnie z myślą o Maise Williams. Odtwórczyni roli Aryi Stark jest jego fanką i, jeśli wierzyć Davidowi Benioffowi, od lat próbowano namówić Sheerana na gościnny występ. Jego scena to zresztą nie pierwsza sytuacja, gdy w serialu pojawiają się sławni muzycy.

Do tej pory artyści - Gary Lightbody, Will Champion, Sigur Ros, Mastodon - dostawali w Grze o tylko tron krótkie cameo. Możliwe, że żołnierz Lannisterów o znanej widzom twarzy, pojawi się jednak w kolejnych epizodach. Jego wpływ mógłby sprawić, że Arya zawróci z mrocznej ścieżki, którą obrała.

Wszystko wskazuje na to, że wątek Cersei - zmieniającej się powoli w szaloną królową - jeszcze nieco potrwa. Nawet jeśli Arya lub Jaimie ją w końcu zabiją, to na scenę jej śmierci jeszcze trochę poczekamy. Najpierw musimy się dowiedzieć, w jaki sposób Euron zdobędzie przychylność wybranki.

Prezentem dla potencjalnej przyszłej małżonki Greyjoya nie będzie jednak raczej żaden przedmiot. Spodziewam się, że ślubnym podarkiem będzie głowa jednego z wrogów królowej - pytanie tylko, którego z nich Euron obierze na cel. Lista miejsc, w które może się udać zawadiacki pirat, jest dość spora...

Cersei spytała brata o to, czy się jej boi. Jaimie zbył ten komentarz. Z jego twarzy można wyczytać, że dopiero po chwili zrozumiał, że w tym pytaniu była groźba. Królowa przypomniała kochankowi przewinienia i zasiała w widzach ziarno strachu. Euron podlał je komentarzem o zabijaniu rodzeństwa.

Do tej pory byłem przekonany, że Królobójca zakończy rządy swojej siostry. Po Dragonstone nie wydaje się to takie pewne. Wierzę, że wystąpi przeciwko niej, ale raczej jego bunt nie zakończy się sukcesem. Może Jaimie trafi do lochu i tym razem to młodszy brat wyciągnie rękę do starszego i go uratuje?

Jon Snow został okrzyknięty Królem Północy, ale o królowaniu większe pojęcie ma jego siostra. Przybrany syn Neda to idealista. Ciągle nie rozumie świata polityki. Aż nazbyt wyraźny jest narastający konflikt pomiędzy rodzeństwem. Pytanie jest nie o to, czy, tylko kiedy Jon i Sansa poróżnią się na dobre.

Zwiastun drugiego epizodu pokazuje starcie Littlefingera z Jonem, ale czym największy krętacz w Westeros sobie na to zasłużył? Sansa jest przekonana, że udało się jej utemperować zapędy Petyra, ale to zbyt cwany gracz. Nie wiadomo, co knuje, ale z pewnością nie jest gotowy, by się poddać.

Na początku Gry o tron dużo uwagi poświęcono wilkorom. Każdy młody przedstawiciel rodu Starków otrzymał jednego szczeniaka od ojca. Większość tych groźnych zwierząt już zginęła, ale zwiastun kolejnego ukazał groźnego wilka. Czyżby gdzieś w lasach czaiła się Nymeria, którą Arya odnajdzie podczas swojej podróży?

Siódmy rok obserwujemy młodego Starka, który na przestrzeni kilku ostatnich sezonów zyskał supermoce. Nadal nie wiemy jednak, do czego to wszystko zmierza. Coś czuję, że dla tej postaci zaplanowano coś specjalnego. Obyśmy tylko nie musieli czekać kolejny rok na dalszy rozwój tego wątku.

Na Murze zostały niedobitki Nocnej Straży. Niedługo wspomogą ich Dzicy, których Jon wykorzystał do odbycia Winterfell. Tormund szykuje się do podróży, ale Brienne zostaje z Sansą. Gra o tron najwyraźniej planuje rozdzielić tych bohaterów, ale może kiedyś się jeszcze spotkają na szlaku.

Żywe trupy Biali Wędrowcy maszerują miarowo w stronę Muru. Wizja Brana nie pozostawia wątpliwości: zagrożenie zmierza do świata ludzi. Dostrzegł je teraz Sandor Clegane, który w domu zmarłego farmera - którego spotkał trzy lata temu w 4 serii - zdecydował się przełamać strach i spojrzeć w ogień.

Nie zobaczyliśmy wizji, jaką Czerwony Bóg zesłał Ogarowi, ale zdecydował się ją szczegółowo opisać swojemu kompanowi. W ogniu dostrzegł armię Nocnego Króla, która maszeruje do miejsca, gdzie Mur łączy się z morzem na wschodzie. To tam może nastąpić pierwsza bitwa z Innymi, którą ludzkość przegra.

Dragonstone nie zdecydowało się nam zdradzić dalszych losów Gendry'ego, który lata temu odpłynął w łódce w siną dal. Wielką nieobecną była też Melisandre. Nie wiadomo, kiedy kapłanka powróci i w jakich okolicznościach ją zobaczymy.

Fani cały czas łudzą się, że w serialu zadebiutuje znana z książek Martina Lady Stoneheart - wskrzeszona Catelyn Stark. Bractwo bez chorągwi wyruszyło jednak na północ bez niej. Najpewniej serialowa Gra o tron wytnie ten wątek.

Sam został wysłany do Cytadeli, by namierzyć Smocze Szkło. Arcymaester wierzy w jego zapewnienia o Białych Wędrowcach, ale jest przekonany, że ludzkość poradzi sobie bez ich pomocy. Młody adept ma dość zbierania odchodów i na własną rękę kontynuuje poszukiwania.

Poszukiwania Samwella zakończyły się powodzeniem. Gra o tron jasno dała nam do zrozumienia, w jakim celu Jon Snow uda się do Daenerys. Zwiastun 2. odcinka sugeruje jednak, że nowy Król Północy napotka opór swoich sojuszników, którzy boją się zaufać Targaryenom.

Daenerys wysłała Mormonta, by znalazł lekarstwo na swoją chorobę. Jorah trafił do Cytadeli i został zamknięty w odosobnieniu. Prawie złapał Turly'ego za rękę przez kraty i pytał, czy Daenerys dotarła do Westeros. Tyle dobrego, że Sam miał rękawiczki i raczej nie zaraził się szarą łuszczycą. Jorah najpewniej jest już u kresu swojej drogi.

Daenerys i Cersei mają ze sobą nieco wspólnego. Obie władczynie otoczone są przez wrogów i trapi je dylemat: z którym walczyć najpierw? Cersei zamknęła się w swojej twierdzy i czeka z dalszymi decyzjami na powrót Eurona, ale Daenerys nie ma już wymówek.

Yara w zwiastunie kolejnego odcinka sugeruje atak na Królewską przystań. Nie zapowiada się jednak na to, by starcie pomiędzy Daenerys i Cersei nadeszło tak szybko. Może z pomocą Tyriona matka smoków zdecyduje się na atak na Casterly Rock, czyli siedzibę Lannisterów?

Pierwszy odcinek 7. serii traktuję bardziej jako epilog poprzedniego sezonu niż otwarcie kolejnego. Przypomniano nam, na których polach szachownicy rozstawiono kolejne figury i wiemy, jakie motywacje kierują bohaterami. Możemy teraz do woli zgadywać, w którą stronę teraz się udadzą.

Przez chwilę obawiałem się, że HBO będzie kazało nam czekać jeszcze tydzień na powrót Daenerys, ale oszczędzono widzom takich tortur. Smocza królowa w ostatniej scenie spytała swoich doradców o to, czy pora wreszcie zacząć rozgrywkę. Oby tylko nic nie stanęło jej znów na drodze.