Pierwsi Ludzie, Dzieci Lasu i Valyrianie - co już wiemy o fabule prequeli Gry o tron?
Gra o tron nieuchronnie zbliża się do końca, jednak finał serialu nie będzie oznaczał pożegnania z uniwersum. Już teraz mówi się o dwóch spin-offach hitu HBO. Obie produkcje będą prequelami oryginalnej serii, choć opowiadającymi o zupełnie innych czasach.
HBO nie zamierza pozbywać się kury znoszącej złote jajka. Choć Gra o tron nie może trwać w nieskończoność ani nawet jeszcze dwa sezony, to stacja od dawna myśli o zapełnieniu luki po tym serialu. Oczywistym rozwiązaniem wydawały się spin-offy. Swego czasu mówiło się o czterech różnych produkcjach, choć teraz głośno jest tylko o dwóch.
Pilot pierwszej z nich został zamówiony przez HBO w zeszłym miesiącu.
Nie wiadomo zbyt wiele na temat tej serii, ale George R.R. Martin proponował tytuł The Long Night, który według niego miał idealnie podsumowywać fabułę. Nietrudno było skojarzyć ten tytuł z wydarzeniami wspomnianymi w Pieśni Lodu i Ognia, znanymi jako Długa Noc. Tak nazywano trwającą całe pokolenie zimę, która miała miejsce ponad sześć lub nawet osiem tysięcy lat przed wydarzeniami z Gry o tron. Wówczas Westeros zamieszkiwali Pierwsi Ludzie, którzy kilka tysiącleci wcześniej przybyli na kontynent dostępną wówczas drogą lądową z Essos.
Pierwsi Ludzie toczyli wojny z Dziećmi Lasu, pradawnymi istotami zamieszkującymi Westeros. Tubylcy czcili swoich bogów, żyli w zgodzie z naturą i potrafili korzystać ze starożytnej magii. Nie mogli pogodzić się z agresywną ekspansją człowieka, co było źródłem długich konfliktów. W końcu jednak obie strony zawarły pokój, jednak czyhało już na nie nowe niebezpieczeństwo.
Wraz z nastaniem Długiej Nocy na Północy pojawili się Inni (Biali Wędrowcy), dowodzący armiami upiorów.
Z tym przeciwnikiem nie dało się pertraktować, więc Pierwsi Ludzie musieli stawić im czoła w walce. Wróg miał jednak za dużo mocnych stron, jak choćby niewrażliwość na zwykły oręż. Widmo zagłady zmusiło ludzi do sprzymierzenia się z Dziećmi Lasu, które, notabene, w serialu same stworzyły Białych Wędrowców do własnej obrony. Słudzy obrócili się jednak przeciw nim, zagrażając wszystkim rasom Westeros.
Pierwsi Ludzie zjednoczyli się pod dowództwem Azora Ahai, legendarnego bohatera, którego nowe wcielenie mamy poznać w Grze o tron. Ów heros pokonał Innych w Bitwie Świtu, zmuszając ich do życia tylko na dalekiej Północy. Do obrony przed ich ewentualnym powrotem wzniesiono Mur, którego miała strzec Nocna Straż. Za konstrukcję budowli odpowiadał Brandon Stark, zwany Branem Budowniczym, król Północy. Władca przyznał Nocnej Straży na własność ziemie przylegające do Muru. Zbudował także zamek Winterfell, dając początek rodowi Starków.
Drugi prequel, zatytułowany Empire of Ash, ma przedstawić upadek Valyrii.
To starożytne miasto było niegdyś stolicą największego imperium w stworzonym przez Martina świecie. Położona na Półwyspie Valyriańskim na południu Essos Valyria była istnym cudem ówczesnego świata. Zamieszkana przez potężne rody arystokratów, dosiadających wspaniałych smoków. Valyrianie wykorzystywali je głównie do walki i utrzymywania swojej władzy nad praktycznie całym kontynentem. Jednak około 400 lat przed wydarzeniami z serialu i książek miała miejsce tzw. Zguba Valyrii. Był to olbrzymi kataklizm, którego źródłem zapewne była erupcja potężnego wulkanu. Półwysep Valyriański został zatopiony, a całe miasto zniszczone. Zginęli także prawie wszyscy mieszkańcy oraz smoki.
Uratował się jedynie pomniejszy ród Targaryenów, który wiek później rozpoczął podbój Westeros.
To już wydarzenia bliższe Grze o tron, choć Aegon Zdobywca przybył na Zachód mniej więcej 300 lat przed zawiązaniem akcji serialu. Targaryenowie, nie bez pomocy smoków, zdołali podporządkować sobie kontynent i zjednoczyć Siedem Królestw pod swoim panowaniem. Z czasem ich pozycja się zmieniała, aż w końcu kilka pokoleń później Aerys II, zwany Obłąkanym Królem, został obalony w czasie Rebelii Roberta i Targaryenowie utracili Żelazny Tron.
Fabuła obu produkcji będzie więc osadzona na długo przed wydarzeniami z oryginalnej serii.
Można przyjąć, że jeśli Gra o tron jest pewną metaforą czasów średniowiecznych, to Empire of Ash przedstawi dobę końca starożytności, a The Long Night okres prehistorii. Zresztą sam Martin przyrównywał Valyrię do Imperium Rzymskiego. W każdej produkcji poznamy nie tylko bohaterów i wydarzenia znane do tej pory tylko z legend czy opracowań do Pieśni Lodu i Ognia, ale zapewne także zupełnie inne realia życia postaci. Osadzenie akcji w tak odległych liniach czasowych niejako wymusza pewne zmiany w sposobie funkcjonowania ludzi, przyjętych wówczas zasad czy nawet przedmiotów codziennego użytku. Stwarza to jednocześnie duże pole do popisu dla twórców oraz budzi spore oczekiwania wśród fanów twórczości Martina.
Na obie produkcje trzeba będzie jednak długo poczekać. Gra o tron powróci w finałowym sezonie w przyszłym roku. Produkcja spin-offu o Długiej Nocy ma rozpocząć się w październiku, choć to niepotwierdzone informacje. Na pierwsze odcinki możemy zatem poczekać co najmniej dwa lata.