Choć Gra o tron powoli dobiega końca, to HBO już od dawna myśli nad innymi historiami osadzonymi w Westeros. W zeszłym miesiącu stacja zamówiła pilot spin-offa swojego najpopularniejszego serialu. Prace nad produkcją mają rozpocząć się w październiku.
Co jakiś czas rozgrzewają nas doniesienia z planu 8. sezonu Gry o tron, zwłaszcza, że okres zdjęć nieuchronnie zbliża się do końca. HBO umiejętnie dawkuje informacje, broniąc się przed wyciekiem ważniejszych szczegółów. Jednocześnie stacja ma świadomość, że ostatni sezon spowoduje ogromną pustkę zarówno w ich ramówce, jak i u samych widzów. Dlatego od dawna mówi się o spin-offach serialu, a miesiąc temu zamówiono odcinek pilotażowy jednego z nich.
Akcja produkcji zostanie osadzona tysiące lat przed wydarzeniami z Gry o tron.
George R.R. Martin zaproponował tytuł The Long Night, choć wątpił, by twórcy zdecydowali się na tę wersję. Według autora jest ona idealnym podsumowaniem fabuły serialu. Terminem Długa Noc w Pieśni Lodu i Ognia określana jest trwająca całe pokolenie zima sprzed kilku tysiącleci. Okres ten przyniósł dla mieszkańców Północy wiele niebezpieczeństw, jak choćby Innych, znanych widzom serialu jako Biali Wędrowcy. Wówczas Pierwsi Ludzie pod wodzą Azora Ahai sprzymierzyli się z Dziećmi Lasu, a Brandon Stark zlecił budowę Muru oraz Winterfell, dając przy okazji początek jednemu z największych rodów w Westeros.
HBO nie podało żadnych oficjalnych informacji oprócz wskazania, że showrunnerką będzie Jane Goldman, odpowiedzialna za serię Kingsman czy X-Men: Przeszłość, która nadejdzie. Martin będzie konsultantem na planie, a także jednym ze współtwórców ogólnej fabuły. Nie wiadomo także, kiedy spin-off miałby trafić na ekrany, choć nie ma się co spodziewać go wcześniej niż w 2020 r., i to przy dobrych wiatrach. Zwłaszcza, że Gra o tron powróci dopiero za rok.
Tymczasem prace nad produkcją mają ruszyć już w październiku.
Taką informację podaje Belfast Telegraph. HBO znów miałoby skorzystać z usług Paint Hall, w których studiach powstawała Gra o tron. Stacja nie potwierdziła jednak tych doniesień w żaden sposób.
Warto także pamiętać, że na obecną chwilę nadawca wyraził zainteresowanie samym pilotem. To oznacza, że HBO może nie zaakceptować przedstawionej wizji i spróbować czegoś innego. A jeśli nawet pilot przypadnie im do gustu, to i tak może nastąpić ponowne nakręcenie wielu scen z pierwszego odcinka, jak w przypadku Gry o tron. W obu przypadkach na kolejne odcinki przyszłoby nam poczekać zdecydowanie dłużej. A nawet jeśli pilot zostanie zrealizowany w ciągu najbliższego pół roku i wszystko wyjdzie dobrze, to powstanie całego sezonu i tak zajmie masę czasu.