Gwiazdy twojego ulubionego serialu z lat 90. powrócą w nowych filmach
Gdy mowa o serialach młodzieżowych z lat 90. jednym z pierwszych tytułów, jakie nasuwa się na myśl jest "Jezioro marzeń". Gwiazdy kultowej dzisiaj produkcji powrócą w filmowej trylogii, za którą odpowiada jedna z nich - Katie Holmes.
"Jezioro marzeń" zadebiutowało w 1998 roku. Widzowie z miejsca zakochali się w opowieści o grupie przyjaciół z fikcyjnego miasteczka Capeside, którzy wkraczają w dorosłe życie. Śledzimy ich losy od czasów liceum do lat spędzonych na studiach. Bo serial cieszył się wystarczającą popularnością, żeby był przedłużany o kolejne sezony. Doczekał się ich sześciu i zakończył się w 2003 roku.
Dzisiaj "Jezioro marzeń" wspomina się z nostalgiczną łezką w oku, którą wywołuje już rozpoznawalna po pierwszej nutce piosenka z czołówki. Produkcję wymienia się jednym tchem obok takich tytułów jak "Buffy: Postrach wampirów" czy "Siódme niebo". Uznaje się ją za kultową i z biegiem lat regularnie trafiała na kolejne listy "najlepszych wszech czasów".
Jezioro marzeń - gwiazdy kultowego serialu wracają w nowych filmach
Obsadzie nie udało się wykorzystać szansy danej jej przez serial. Występujący w produkcji aktorzy i aktorki stali się gwiazdami, ale dzisiaj pamięta się ich jedynie właśnie ze względu na kreacje w "Jeziorze marzeń". Wybić udało się jedynie Michelle Williams ("Fabelmanowie", "Venom"), ale James Van Der Beek, Joshua Jackson, czy Katie Holmes o dawnej sławie może jedynie pomarzyć. Aczkolwiek wciąż są aktywni zawodowo.
Taka Katie Holmes aktualnie zajmuje się kameralnymi projektami. W kinie niezależnym rozwija się zarówno jako aktorka jak i reżyserka. Obecnie pracuje nad trylogią filmową "Happy Hours" - jest scenarzystką wszystkich trzech produkcji i ma stanąć po obu stronach jej kamery. Na ekranie prócz niej zobaczymy jeszcze inną znaną z "Jeziora marzeń" twarz.
W trylogii "Happy Hours" dojdzie do reunionu dwójki gwiazd kultowego serialu z przełomu lat 90. i 00. Wystąpią w niej Katie Holmes i Joshua Jackson. Wcielają się oni w parę, próbującą odnaleźć się w nowej relacji. Jednocześnie mierzą się z problemami zawodowymi, obowiązkami rodzinnymi i dążą do miłości mimo przeciwności losu.
Na ten moment "Happy Hours" nie ma daty premiery. Zdjęcia do pierwszej części mają rozpocząć się jeszcze tego lata.
Więcej o serialach poczytasz na Spider's Web:
