Niecodzienna sytuacja w "Top Model". Krupa przywróciła uczestniczkę do programu

W 11. edycji "Top Model" z tygodnia na tydzień zostaje już coraz mniej osób, które walczą o zwycięstwo. W środowym odcinku show TVN zgodnie z regulaminem odpadła kolejna przyszła modelka. Tym razem padło na Michalinę, która choć bardzo podobała się jurorom i dobrze radziła sobie w programie, była ciut za niska, mierząc 175 cm wzrostu.

Podczas Południowoafrykańskiego Tygodnia Mody uczestniczka nie kryła rozczarowania po tym, gdy jednej z projektantek nie spodobał się niski wzrost Michaliny.

Przyszła modelka nie odpuściła i ostatecznie dostała się na pokaz, tym bardziej, że poza wzrostem jej uroda się podobała jurorom. Niestety, w środowym odcinku pożegnano właśnie Michalinę, choć na bardzo krótko.

Gospodyni i jurorka show Joanna Krupa zdecydowała się przywrócić uczestniczkę do "Top Model". Warto dodać, że jako prowadzącej, zgodnie z regulaminem, przysługuje jej prawo, by przywrócić jednego uczestnika. 

Kocham cię ponad wszystko. Sumienie by mi nie dało spać, jakbym cię wysłała do domu. Po raz pierwszy w historii "Top Model" to ja kogoś przywracam i to jesteś ty. Chcę zobaczyć cię na Fashion Weeku - powiedziała Krupa. Decyzja Joanny Krupy niestety nie spotkała się z aprobatą internautów, którzy dość krytycznie wypowiadali się o jej zachowaniu w mediach społecznościowych. Podkreślali m.in. że to bardzo niesprawiedliwe w stosunku do pozostałych uczestników i uczestniczek "Top Model".