Jurassic World: Upadłe Królestwo dziś w TVN. Która to część serii z dinozaurami?

Pierwszy "Park Jurajski" ma na karku 28 lat. To nie tyle samo, co 65 milionów, ale wydaje się to zupełnie inną epoką. Film w reżyserii Stevena Spielberga z 1993 roku do dziś budzi podziw, ale w tamtym czasie był rewolucyjny pod względem efektów komputerów. I rozkręcił istny szał na punkcie dinozaurów. Kto nie miał święcącego w ciemności szkieletu tyranozaura, ten trąba!

W 1997 roku do kin wszedł sequel "Zaginiony Świat: Jurassic Park", w którym Jeff Goldblum wcielił się raz jeszcze w postać doktora Iana Malcolma. Dwa tyranozaury zostają porwane z wyspy i po raz pierwszy mogły przekonać się, jak się żyje w miejskiej dżungli. Po perypetiach w USA, powracają do swego domu, gdzie zamieszkały już bez ludzi z innymi dinusiami, bo "życie zawsze znajdzie sposób".

W nowym milenium przyszedł czas na "Jurassic Park III". Film z 2001 roku to z kolei wielki powrót Sama Neilla jako doktora Alana Granta. Jego akcja rozgrywa się 8 lat od wydarzeń, które zakończyły się tragedią w pierwszej części i końcem parku rozrywki z marzeń każdego dzieciaka lat 90. Ludzie nie dali spokoju prehistorycznym gadom i ponownie wpakowali się im się na wyspę. Skutków można się podziewać, zwłaszcza gdy do akcji wkroczył większy od tyranozaura madafaka – spinozaur.

Po trylogii "Jurrasic Park" nastąpiło wznowienie franczyzy z nową nazwą: "Jurassic World". Nie miała już tej samej magii, co stare części, ale nowe pokolenie dzieciaków mogło zajarać się dinozaurami tak, jak ich starzy. Punktem wyjścia pierwszej część serii z 2015 roku w której wystąpił Chris Pratt, Bryce Dallas Howard, a nawet Jimmy Fallon, było stworzenie nowego gatunku dinozaura - Indominusa Rexa, który, nie zgadniecie, wymknął się spod kontroli! Kto by się spodziewał...

Druga część nowej serii, a piąta w ogóle, to właśnie "Jurassic World: Upadłe Królestwo". Na ekranie w kłopoty pakuje znów para głównych bohaterów z poprzedniej części. Tym razem jednak chcą ocalić dinozaury, bo na wyspie budzi się wulkan. A inteligencja widzów może iść spać.

"Jego twórcy nie tylko nie próbują nawet udawać, że mają cokolwiek wspólnego z oryginalnymi pomysłami, ale też nie są w stanie stworzyć kompetentnego filmu z nieswoich pomysłów. Sequel Jurassic World pozbawiony jest jakiekolwiek napięcia czy nawet jednego interesującego wątku" – pisał w recenzji Tomasz Gardziński.

W przyszłym roku do kin wejdzie szósta część uniwersum: "Jurassic World: Dominion". Będzie crossoverem. Na ekranach ponownie zobaczymy Laurę Dern, Jeffa Goldbluma i Sama Neilla, którzy wystąpili w poprzednich częściach "Jurassic Park". U ich boku zaprezentują się bohaterowie serii "Jurassic World". Oprócz filmów, na Netfliksie możemy obejrzeć też serial animowany "Park Jurajski: Obóz Kredowy", który ponoć jest lepszy od aktorskiego "Jurassic World".