Podejrzeliśmy lipcowe premiery Netfliksa. Nawet bez wczasów na Zanzibarze będziesz się świetnie bawić

Poniższa lista nie jest oficjalna i pełna – ta przyjdzie dopiero pod koniec czerwca. Posprawdzałem jednak ogłoszenia na Geeked Week, zajrzałem do zapowiedzi w aplikacji mobilnej i pozbierałem wszystko w całość. Nawet na chwilę obecną oferta robi wrażenie. Oprócz filmów na licencji jak trylogia „Hobbita”, „Kosmiczny mecz”, czy horrorów „Obecność 2” i „Ósma noc”, na abonentów czeka wiele produkcji oryginalnych.

Trylogia, a właściwie antologia filmów bazujących na bestsellerowej powieści R.L. Stine’a opowiada mroczną 300-letnią historię Shadyside. Każda część przenosi nas w inną epokę – i to w odwróconej chronologii. Najpierw wylądujemy w 1994, następnie w 1978, by zakończyć przygodę w 1666 roku i poznać genezę upiornego miasteczka. Kupuję to w ciemno, a jeśli jesteście fanami horrorów i klimatów retro, to zaznaczcie sobie na czerwono poniższe daty.

Premiery: 2 lipca. 9 lipca, 16 lipca

To będzie potężny okupant topek Netfliksa. 1. sezon serialu kryminalnego, osadzonego w głębokim PRL, to jedna z najlepszych polskich produkcji ostatnich lat. Nakręcił ją Showmax, który w 2018 roku wycofał się z Polski. Wszystko co dobre, dobrze się kończy – serial przejął właśnie Netflix, do współpracy zaproszono starą gwardię. Ponownie reżyserem jest Jan Holoubek, a także wystę[uje duet Andrzej Seweryn-Dawid Ogrodnik. Tym razem będą rozwiązywać mrożącą krew w żyłąch zagadkę, która przypadkowo wypłynęła (dosłownie!) na wierz przy okazji powodzi stulecia w 1997 roku.

Premiera: 7 lipca

Serial reklamowany jest jako anime, ale z tradycyjną formą animacji ma jednak mało wspólnego. I w tym wypadku to akurat plus, bo będzie przypominać kultową grę – „Resident Evil” razem z „Silent Hill” to najbardziej uwielbiani reprezentanci gatunku survival horror. Akcja serialu będzie rozgrywać się kilka lat po wydarzeniach przedstawionych w „Resident Evil 4”. Głównymi będą dobrze znani Leon S. Kennedy i Claire Redfield, którzy będą musieli rozprawić się z wirusem, który zamienia ludzi w śmiercionośne paskudy.

Premiera: 8 lipca

To już koniec jednej z najlepszych serii Netfliksa. Żadna inna produkcja z takim wyczuciem i realizmem nie portretowała osób ze spektrum autyzmu – a swego czasu to był bardzo popularny motyw w filmach (m.in. „Rain Man” czy „Kod Merkury”). W 3. sezonie historia przestała się skupiać wyłącznie na postaci Sama Gardnera, dzięki czemu lepiej poznawaliśmy jego bliskich. Nie wszystkim się to bało. W finałowym sezonie twórcy wydają się wracać na właściwy tor – będziemy towarzyszyć bohaterowi w trudnej decyzji dotyczącej jego przyszłości po zakończeniu studiów.

Premiera: 9 lipca

Na potęgę Posępnego Czerepu! Dożyliśmy czasów, w których Kevin Smith kręci kontynuację „He-mana”, a głos Szkieletorowi podkłada Mark Hamill. Nie mam już nic więcej do dodania. *ostentacyjnie rzuca mikrofonem o ziemię*

Premiera: 23 lipca

Kolejna produkcja Netfliksa, na której kontynuację widzowie nie czekali niezbyt długo. Pierwszy sezon został wypuszczony zaledwie w marcu, a już pod koniec lipca poznamy ciąg dalszy przygód Coral, Wendy i Giny. W drugim sezonie serialu, za którego produkcję odpowiada Alex Pina ( „Dom z papieru” i „White Lines”), dalej będą uciekać przed swoim dawnym alfonsem i jego zbirami. Czy pościg dobiegnie końca? Przekonamy się wkrótce. Widzów czeka 8 nowych odcinków – każdy trwający 25 minut.

Premiera: 23 lipca

1 lipca

2 lipca

4 lipca

6 lipca

7 lipca

8 lipca

9 lipca

13 lipca

16 lipca

21 lipca

23 lipca

* Zdjęcie główne: Ulica Strachu / Netflix