Makłowicz by nigdy czegoś takiego nie zrobił. Polacy nabrali się na fejkowy cytat i atakują dziennikarza

Robert Makłowicz obraża Polaków? Nic z tych rzeczy. Choć mogłoby się wydawać, że w 2022 roku przeciętny internauta z założenia raczej nie postrzega memów jako wiarygodnego źródła wiedzy na jakikolwiek temat, rzeczywistość wygląda nieco inaczej. Wielu osobom wciąż wystarczy podpisanie randomowego cytatu czyimś imieniem i nazwiskiem, by łyknąć go w ciemno jako prawdę ostateczną i niepodważalną. I tak oto użytkownicy social mediów zaczęli repostować mema, pomstując na Makłowicza i sprowadzając na niego falę oburzenia innych.

Co ciekawe, w pełnych oburzenia wątkach w socialach stosunkowo niewiele osób zapytało o źródło czy jakikolwiek dowód na to, że Makłowicz naprawdę jest autorem tych słów. Gdzieniegdzie dało się wypatrzeć komentarze typu: "Poproszę o źródło tego cytatu, albo skasuj. Kiedy i gdzie tak powiedział?" - teraz jest ich na szczęście coraz więcej, bo temat podchwyciły media, które pośpieszyły Makłowiczowi na ratunek.

Przypisywanie znanym osobom fałszywych cytatów najczęściej ma charakter prześmiewczy i trolling na celu (rozzłoszczenie danej grupy odbiorców) - w tym wypadku na celowniku znaleźli się wszyscy ci, którzy czują się ze swojego pochodzenia dumni. Najbardziej szkoda jednak samego Makłowicza - rozzłoszczeni Polacy udostępniali fake'a i otwarcie nazywali dziennikarza "zdrajcą". W sieci przez lata pojawiło się już naprawdę sporo takich zmyślonych wypowiedzi, ale dopiero ten spotkał się z tak ostrą reakcją.

Serwis Kontkret24 jako pierwszy poprosił Makłowicza o komentarz:

Nazwał cytat głupim i fałszywym, dodając też, że ta wypowiedź nie jest w jego stylu. Chyba nikogo zaznajomionego z twórczością dziennikarza nie trzeba przekonywać, że podobne treści raczej nie padają z jego ust. Makłowicz wyróżnia się elegancją, klasą i szacunkiem do innych.