Mantis powiedziała o kilka słów za dużo. Na planie Avengers 4 doszło do babskiego spotkania

Uwaga! Tekst zawiera możliwe spoilery z filmu Avengers 4.

Fabuła następnej odsłony Avengers pozostaje pilnie strzeżoną tajemnicą. Wiadomo, że żyjący bohaterowie spróbują jakoś odwrócić bieg wydarzeń, wskrzesić poległych towarzyszy oraz powstrzymać Thanosa. Na temat tego, jak może do tego dojść, narosło już wiele spekulacji i teorii.

I choć Marvel skrzętnie pilnuje, by żadne spoilery nie przedostały się do opinii publicznej, to co jakiś czas dowiadujemy się o sekwencji, w której pojawiają się tacy czy inni bohaterowie. Dzięki temu wiemy, które postaci na pewno wrócą do życia. Do tego grona właśnie dołączyła kolejna twarz.

Co prawda Strażnicy Galaktyki vol. 3 byli zapowiedziani już jakiś czas temu, ale wcale nie było pewne, czy w kolejnej odsłonie zobaczymy pełen skład. Mantis powróci jednak przynajmniej w następnej części Avengers. Pom Klementieff, która wciela się w uroczą, choć naiwną kosmitkę, zdradziła taką informację w rozmowie z Paper.

Przy okazji rozmowy na temat ruchu #MeToo aktorka wspomniała pewne zdarzenie. Otóż na planie doszło do spotkania pomiędzy Klementieff, Danai Gurirą (Okoye) i Brie Larson (Captain Marvel). Ta trójka nie dzieliła jeszcze ze sobą żadnej sceny. Ba, Captain Marvel w ogóle jeszcze nie pojawiła się w MCU. Choć ekranowa Mantis nie wymieniła tytułu filmu, to nie ma tak naprawdę za dużego wyboru biorąc pod uwagę fakt, że akcja Captain Marvel zostanie osadzona w latach 90.

Nawet krótka scena z udziałem wymienionych postaci mogłaby okazać się zarówno niezwykle zabawna, jak i bardzo widowiskowa. Kto wie, może nawet okaże się to wstępem do Avengers złożonych z samych kobiet?