Czerwone pigułki już na HBO GO. Do serwisu wleciała trylogia "Matrix"

"Matrix Zmartwychwstania" jest już na ekranach kin i głównie zawodzi fanów oryginalnej serii. Chociaż zdarzają się widzowie zachwyceni nową odsłoną kultowej serii, to jednak przeważają opinie negatywne. Lana Wachowski jakby od niechcenia zaserwowała nam powrót do świata przedstawionego, używając ujęć, a nawet całych scen z poprzednich "Matriksów", które właśnie teraz pojawiły się na HBO GO.

Na HBO GO możecie już obejrzeć trylogię "Matrix" i jako osoby "przebudzone" wejść w nowy rok. Chociaż "Matrix Zmartwychwstania" wielu już zdążył zawieść, to warto sobie przypomnieć czemu seria stała się kultowa i wielkimi zgłoskami zapisała na kartach historii kina.

Kiedy w 1999 roku "Matrix" wszedł na ekrany kin... co to było! Takich efektów (nagrodzonych zresztą Oscarem) jeszcze nie widzieliśmy. Ale nie tylko one skradły serca milionów fanów na całym świecie. Ta opowieść rozpaliła ich wyobraźnię i zaczęli ją interpretować na wszystkie możliwe sposoby.

"Matrix" szybko stał się opowieścią transmedialną. Jeszcze w 1999 roku pojawiły się bowiem komiksy osadzone w tym uniwersum, a fani wierzyli, że świat przedstawiony ma w sobie wiele potencjału. Wszyscy z niecierpliwością czekali na sequele.

Pierwsza z kontynuacji "Matrix Reaktywacja" pojawiła się na ekranach kin w 2003 roku. Ileż tam było akcji! Scena na autostradzie do dzisiaj przecież robi wrażenie. Zabrakło jednak głębi. Podobnie rzecz się miała w "Matrix Rewolucje", które pojawiły się niedługo potem.

Na myśl o sequelach, niektórzy fani do dzisiaj budzą się z krzykiem i ocierają łzy oglądając "Animatriksa" z 2003 roku. Trzeba jednak przyznać, że potrafią one dostarczyć mnóstwa rozrywki. Zresztą przekonajcie się sami skoro cała trylogia "Matrix" pojawiła się już na HBO GO. Jeśli nie macie planów na sylwestrową imprezę, podczas takiego maratonu będziecie bawić się o wiele lepiej niż na "Sylwestrze Marzeń z Dwójką".

Trylogię "Matrix" obejrzycie na HBO GO.