Potężna menadżerka gasi Michała z Genzie za pajacowanie na siłowni. Tak trzeba żyć

Na poczynania influencerów często patrzy się przez palce - ich challenge wykonywane w miejscach publicznych często są bowiem okazją dla ich właścicieli, aby wypromować swój biznes. Nikogo już zatem nie dziwi zamawianie jedzenia w jednym kolorze czy prośba o posiłek, który musi składać się wyłącznie z produktów na konkretną literę. Tym razem jednak Michał, jeden z członków Genzie, mocno przesadził, co spotkało się z niezadowoleniem menadżerki krakowskiej siłowni.

Influencer opublikował na Instagramie nagranie, na którym korzysta ze sprzętu na siłowni w sposób do tego nieprzeznaczony, wieszając się na maszynie. "Jestem początkowym Spider-Manem, proszę mi wybaczyć trzęsienie nóg" - napisał. Pod reelsem rozgorzała dyskusja, w której niezadowoleni komentujący krytykowali jego zachowanie oraz brak szacunku do sprzętu, z którego korzystają również inne osoby. W komentarzach odezwała się również menadżerka CityFit, która napisała:

O Ekipie Friza przeczytasz więcej na łamach Spider's Web:

Michał nie odpowiedział na komentarz menadżerki siłowni, choć najprawdopodobniej zostaną wyciągnięte wobec niego konsekwencje. Kiedy jeden z komentujących napisał, że już wie, dlaczego na jego siłowni jest tyle poniszczonych sprzętów i ma nadzieję, że właściciel pociągnie influencera do odpowiedzialności, menadżerka klubu zapewniła: "Pociągnie".