Netflix ma zdrożeć – tak zapowiadają specjaliści. Jeśli to prawda, za miesiąc korzystania z serwisu zapłacimy nawet 60 zł
Amerykański analityk giełdowy twierdzi, że Netflix może podwyższyć ceny za subskrypcję serwisu. Co więcej, z jego przewidywań wynika, że zmiany opłat dotkną Polskę.
Osoby, które mają wykupioną subskrypcję Netfliksa przyzwyczaili się już, że co miesiąc z konta znika im narzucona przez serwis kwota. Nie jest to wysoka cena, bo nawet osoby z najdroższym abonamentem (52 zł) płacą za dostęp do platformy najwyżej kilkanaście zł, dzieląc konto ze znajomymi. Co prawda włodarze firmy pod koniec zeszłego roku chcieli zablokować możliwość takich praktyk, ale szybki przyrost użytkowników spowodowanych pandemią koronawirusa trochę ostudził ich zabawy.
W ciągu pierwszego półrocza 2020 roku liczba użytkowników Netfliksa znacząco wzrosła.
Łącznie platformie przybyło jakieś 26 mln subskrybentów, co aktualnie oznacza, że na całym świecie jest ich 193 mln. W kategorii serwisów streamingowych wielkie, czerwone N niepodzielnie więc króluje pod względem popularności (powstała nawet specjalna mapa, która pokazuje jego globalną dominację). Tym samym podwyżka cen abonamentowych, wcale nie odbiłaby się firmie czkawką.
Opłaty za subskrypcję Netfliksa wkrótce mogą wzrosnąć. Tak przynajmniej twierdzi Alex Giaimo, jak czytamy w serwisie Deadline. Według analityka giełdowego zapowiada to zmiana przyjętej narracji przez przedstawicieli Netfliksa podczas ogłaszania wyników kwartalnych.
Po zmianie języka dotyczącego cen podczas ogłaszania raportu za drugi kwartał 2020 roku, potencjalny wzrost cen pojawił się na horyzoncie. W pierwszym kwartale przedstawiciel Netfliksa twierdził, że nawet nie myślą o podwyżce opłat, a po drugim kwartale nie przedstawił tego w podobnie jasny sposób – napisał Giaimo w notce do klientów.
Zgodnie z przewidywaniami analityka podwyższenie opłat abonamentowych o 1-2 dol. miesięcznie w Ameryce Północnej lub Europie przyniesie Netfliksowi wzrost przychodów w wysokości 500 mln dol. w ciągu roku.
Taki sam wzrost cen w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie sprawi, że przychody wzrosną do 700 mln dol. I to ta druga opcja jest według Giaimo najbardziej prawdopodobna.
Nie wiadomo co prawda, kiedy podwyżka opłat miałaby zostać wprowadzona, ale dla Polaków oznacza to wzrost cen o ok. 4-8 zł. W najgorszej opcji za pakiet podstawowy zapłacimy więc nawet 42 zł, za standard — 51 zł, a za premium — 60 zł.
Warto zauważyć, że ostatnia podwyżka cen miała miejsce w 2019 roku w Stanach Zjednoczonych.
Zmiany w opłatach wtedy nas ominęły. Teraz wszystko wskazuje na to, że będzie inaczej. Zwiastują to nie tylko przewidywania Giaimo, ale również nałożenie przez polski rząd podatku na serwisy VOD działające na terenie naszego kraju.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.
