Nowy film "Pokemon" na Netfliksie. Sprawdziliśmy, które części warto jeszcze obejrzeć

Pokemony mają już ponad dwie dekady, a mimo to wciąż cieszą się dużą popularnością. Wykorzystać ten fakt postanowił Netflix, który chętnie inwestuje w tego typu hitowe marki z Japonii. Efektem tej strategii są takie produkcje jak "Pokemon: Podróże" czy stworzony za pomocą CGI "Pokemon: Zemsta Mewtwo - Ewolucja". Dziś do tego grona dołączył przeznaczona dla młodych widzów film "Pokemon: Sekrety dżungli". Pierwsze reakcje na ten tytuł są pozytywne, ale czas pokaże, czy z czasem prześcignie swoją średnią ocen największe hity z przeszłości.

"Pokemon: Siła jest w nas" to jeden z nowszych pełnometrażowych filmów z udziałem Asha Ketchuma i jego ukochanego Pikach. Dostępna na Netfliksie produkcja rozgrywa się w alternatywnej rzeczywistości zapoczątkowanej przez "Film Pokemon: Wybieram cię!". Jej fabuła kręci się wokół rozpoczynającego się w mieście Fula słynnego Festiwalu Wiatru. Gdy organizacji wydarzenia zagrozi olbrzymi pożar, Ash wraz z grupą ludzi i Pokemonów będzie musiał wymyślić sposób na jego powstrzymanie. W czym być może pomoże mu legendarny Pokemon Lugia, którego starsi gracze skojarzą z "Pokemon Silver".

Średnia ocen z IMDb i Filmwebu: 6,25

Każda część serii "Pokemon" ma w zwyczaju przedstawiać jednego lub kilka nowych legendarnych stworzeń. Jako pierwsze zadebiutowały ptaki Moltres, Zapdos i Articuno, ale z czasem ich rola zbladła w zestawieniu z takimi gigantami jak Arceus. Według legendy ten mistyczny Pokemon stał za stworzeniem wielu światów, a ten znany Ashowi i innym bohaterom serii tysiące lat wcześniej uratował przed deszczem meteorów. Film "Arceus i klejnot życia" z 2009 roku opowiada historię tytułowego Pokemona i kulisy jego konfliktu z rządzącym antymaterią Giratiną.

Średnia ocen: 6,45

"Pokemon: Wybieram cię!" to premierowa produkcja rozgrywająca się w alternatywnej rzeczywistości. Opowiada nieco zmienioną wersję pierwszego spotkania między Ashem Ketchumem i jego Pikachu. Fani oryginalnej serii mogą więc obejrzeć wyprodukowany w 2017 roku film z nutką nostalgii za dawnymi czasami, a dla młodych widzów będzie to dobra okazja na pierwsze zetknięcie się ze stworkami takimi jak Charmander czy Meowth. Co jest o tyle łatwe, że produkcję udostępnia Netflix. Inna sprawa, że nie pojawiają się tam dla wielu widzów kultowi Brock i Misty.

Średnia ocen: 6,45

Koniec lat 90. i początek nowego wieku to był czas pierwszego globalnego szaleństwa na punkcie Pokemonów. Każdy polski dzieciak oglądał wtedy dostępny na Polsacie serial, a grupa szczęśliwców bawiła się też grami na Gameboyu (podczas gdy reszta odtwarzała to doświadczenie na komputerach za pomocą emulatora). Podsumowaniem tej początkowej fali był pierwszy pełnometrażowy film "Pokemon". Produkcja poświęcona zemście Mewtwo i jego tajnemu planowi na zdominowanie wszystkich Pokemonów na świecie również była hitem.

Średnia ocen: 6,45

A skoro o pierwszej fali popularności Pokemonów mowa, to warto też napomknąć o tej trwającej obecnie. Zapoczątkował ją bowiem hollywoodzki film "Detektyw Pikachu". Po wielu latach planowania i niespełnionych obietnic kieszonkowe stworki trafiły w końcu na duży ekran w towarzystwie prawdziwych aktorów w 2019 roku. Dostępny obecnie na platformach Chili, iTunes i Rakuten TV "Detektyw Pikachu" opowiada historię młodego Tima Goodmana.

Na początku filmu chłopak dowiaduje się o śmierci ojca i przybywa do Ryme City. To jedynego miasto, gdzie ludzie i Pokemony żyją w harmonii. Goodman szybko odkrywa, że jego ojciec badał tajemniczą sprawę, która mogła doprowadzić do jego śmierci. Postanawia zbadać ją na własną rękę, w czym pomaga mu były partner ojca. Jedyny problem w tym, że to ekscentryczny Pikachu.

Średnia ocen: 6,5

"Pokemon: Wzejście Darkraia" to 10. część filmowej serii wyprodukowana w 2007 roku. Fabuła produkcji jest ściśle powiązana z mitologią Pokemonów i genezą wspomnianego wcześniej konfliktu między Giratiną i Arceusem. Dlatego lepiej obejrzeć ten tytuł przed filmem z miejsca nr 6. "Wzejście Darkraia" cieszyło się olbrzymią popularnością w Japonii, dzięki czemu było najchętniej oglądanym filmem anime w całym 2007 roku. Być może wpływ na to miał fakt, że główne role odgrywają tu znani doskonale z serialu Ash, Brock i Dawn.

Średnia ocen: 6,6

Najlepiej ocenianym filmem "Pokemon" na portalach IMDb i Filmweb jest nieco zaskakująco 8. część serii. Produkcja kręci się wokół legendy o słynnym bohaterze Sir Aaronie, który przed wielu laty uratował Drzewo Początku. Jej głównymi bohaterami są zaś znany już od lat 90. Mew oraz Lucario - najpopularniejszy Pokemon 4. generacji. Co ciekawe był to oficjalny debiut tego stworka, bo w grach pojawił się dopiero rok później.

Średnia ocen: 6,7