Superbohaterska komedia „Thunder Force” i hitowe anime o Yakuzie. Czas sprawdzić, co obejrzycie wkrótce na Netflix Polska

Większość użytkowników Netflix Polska nie miała jeszcze możliwości zagłębić się w długą listę nowości na pierwsze dni kwietnia, a już na horyzoncie widnieją następne filmy i seriale. Szczególną uwagę warto zwrócić na dwie zupełnie nowe komedie – superbohaterskie „Thunder Force” oraz opartą na japońskim komiksie serię „Yakuza w fartuszku”.

Jedną z najpopularniejszych animacji ostatnich dwudziestu lat jest nadawany na kanale Nickelodeon serial „Dora poznaje świat”. Produkcja z rezolutną dziewczynką stała się tak olbrzymim hitem, że z czasem pojawił się pomysł przeniesienia jej przygód na duży ekran i to w ramach aktorskiej produkcji. „Dora i Miasto Złota” opowiada o wyprawie już nastoletniej bohaterki w poszukiwaniu zaginionej inkaskiej cywilizacji.

W ostatnich dniach na Netfliksie pojawił się też film dokumentalny poświęcony pierwszemu lądowaniu ludzi na Księżycu. W „Apollo 11” znajdziemy nigdy wcześniej niepublikowane nagrania z przygotowań astronautów i kulis tytułowej misji. Dla fanów astronautyki i badania przestrzeni kosmicznej to obowiązkowa nowość do obejrzenia.

„Yakuza w fartuszku. Kodeks perfekcyjnego pana domu” to adaptacja jednej z najpopularniejszych komediowych mang 2018 roku. Protagonistą produkcji jest były boss Yakuzy o imieniu Tatsu. Noszący przydomek „Nieśmiertelny Smok” gangster rezygnuje z przestępczej kariery, by wspierać swoją żonę w jej zawodowych planach. W ten sposób rodzi się perfekcyjny pan domu.

Miesiąc bez żadnej nowej produkcji superbohaterskiej debiutującej na którymś z VOD to miesiąc stracony. Tak najwyraźniej myślą szefowie największych serwisów, w tym Netfliksa. W kwietniu wspomniana platforma streamingowa powiększy się o komedię superbohaterską „Thunder Force” z Melissą McCarthy i Octavią Spencer w rolach głównych.

W okresie największej popularności escape roomów do kin trafiło kilka produkcji noszących ten sam tytuł i opartych na podobnej konwencji. Najnowszą z nich jest horror w reżyserii Adama Robitela. Produkcja debiutująca w kinach w 2019 roku opowiada o sześciorgu nieznających się ludzi, którzy będę musieli współpracować ze sobą, by wyjść cało z morderczej pułapki.

Wśród fanów Shreka panuje powszechne przekonanie, że 3. część jest zdecydowanie najgorszą z całej serii. Dlatego mało kto będzie po niej tęsknić, gdy wkrótce opuści platformę Netflix. „Shrek Forever” to jednak zupełnie inna para kaloszy. Ostatni z dotychczas wyprodukowanych filmów o zielonym ogrze (od dłuższego czasu mówi się o reboocie cyklu, ale bez oficjalnych konkretów) stoi na zdecydowanie wyższym poziomie. To zabawna i sprawnie skonstruowana historii zbudowana na zasadzie: „Co by było gdyby...”. Dlatego warto obejrzeć „Shrek Forever” zanim opuści bibliotekę Netfliksa.

*Ostatni dzień dostępności za Upflix.pl.