20 filmów i seriali mówi Netfliksowi „pa pa”. Wśród nich trzy świetne horrory

Na serwisie Upflix pojawiła się lista filmów i seriali usuwanych z Netfliksa. Taka jest po prostu kolej rzeczy – coś się pojawia (a w tym miesiącu jest sporo świetnych nowości na Netfliksie), a coś znika. Do końca miesiąca usunięty zostanie m.in. film „Droga do szczęścia”, „Pszczółka Maja” i „Panny z dobrych domów”.

Poniższa lista zawiera tytuły filmów i seriali wraz z datą usunięcia z serwisu. Nie znaczy to też, że już nigdy nie wrócą na Netfliksa. Po prostu w tym momencie kończy im się licencja i możliwe, że znajdziecie je u konkurencji. A tutaj znajdziecie listę lipcowych nowości na platformach VOD.

Fanom gatunku tego tytułu przedstawiać nie trzeba. Absolutny klasyk z 1997 roku, który zbytnio się nie zestarzał i stanowił inspirację dla serii „Piła” i escape roomów. To ten rodzaj horroru, w którym bohaterowie budzą się w nieznanym miejscu i muszą przejść przez szereg śmiertelnie (bardzo dosłownie) niebezpiecznych pułapek.

W tym wypadku nieszczęśnicy trafili do tajemniczego labiryntu, z którego będą mogli wydostać się tylko dzięki współpracy. A wiadomo, że w momentach stresu ludzie nie myślą logicznie. Seans „Cube'a” jest więc pełen frustracji, ale i napięcia, a po wszystkim zostajemy z takim nieprzyjemnym uczuciem w klatce piersiowej. Dziś mamy ostatnią szansą, by to przeżyć.

„Cube” obejrzymy do 12 lipca włącznie.

Mamy niemal połowę lipca, a ja wam polecam film świąteczny. Nie postradałem jednak doszczętnie zmysłów, ponieważ to horror-antalogia z ośmioma historiami. Każda rozgrywa się w czasie innego święta – m.in. w Halloween, Dzień Matki, Dzień Świętego Patryka, a nawet w Wigilię Paschalną i Sylwestra. Nie zabraknie też rzecz jasna Bożego Narodzenia. Nie jest to film wybitny, ale stanowi z pewnością ciekawy eksperyment. Jedną z opowiastek wyreżyserował Kevin Smith, a na ekranie zobaczymy Setha Greena.

„Święta” obejrzymy do 14 lipca włącznie.

Jordan Peele po świetnie przyjętym „Uciekaj!” poszedł za ciosem i nakręcił kolejny horror, który tym razem jest straszniejszy, choć jest w nim mnóstwo rozbrajającego humoru. Czasem sami nie wiemy, czy da scena miała być na serio, czy ktoś sobie z nami leci w kulki. Kiedy jednak mamy się bać, to się boimy – reżyser odkopał schemat home invasion i miejskie legendy o doppelgängerach, które zawsze jeżą włos na głowie.

Estetyki horroru użył jako swojego komentarza społecznego – nie tylko dotyczącego problemu rasizmu, ale ogólnego dziedzictwa USA. Jest też nieoczywistym hołdem dla klasyki grozy. W oczy rzucają się pewne charakterystyczne easter eggi – od koszulki z „Thrillerem” Michaela Jacksona, przez kombinezony rodem z „Halloween”, po nożyczki, które od czasów „Psychozy” kojarzą nam się nie tylko z wycinankami dla dzieci.

„To my” obejrzymy do 18 lipca włącznie.

12 lipca

14 lipca

18 lipca

21 lipca

30 lipca

31 lipca

3 sierpnia

* zdjęcie główne: materiały prasowe / „Cube”