Tak, Patryk Vega kręci nowy film. Główną rolę w kryminale zagra Małgorzata Kożuchowska

Za każdym razem, kiedy dowiaduję się, że Patryk Vega kręci nowy film, zastanawiam się, czy to rzeczywiście rzecz warta wzmianki. W końcu, patrząc na jego twórczą werwę, należy założyć, że Vega zawsze coś kręci. Te jego kuglarskie sztuczki z kolei nie zawsze podobają się widzom, choć statystyki prosto z sal kinowych raczej przeczą odczuciom krytyków. Niemniej fakt, że Vega robi jakiś film czy serial, elektryzuje publikę. Ktoś zawsze skomentuje, że niepotrzebnie albo obroni reżysera (chodziły słuchy, że odpowiedzialni są za to jego wysłannicy) - Vega nieustannie dostarcza emocji. To właśnie te emocje i widmo kontrowersji utwierdzają mnie w przekonaniu, że trudno jest twórczość autora Pitbulla i Botoksu pominąć milczeniem.

Reakcje na jego produkcje stanowią nieoceniony materiał, jeśli człowiek lubi analizować polskie społeczeństwo (a ja - paradoksalnie - lubię). Poza tym przy okazji omawiania jego działań wspinam się na wyżyny złośliwości, co również nie jest bez znaczenia, jako że jest w pełni zgodne z moim paskudnym charakterem (wciąż trwają dyskusje, czy paskudniejszym niż filmy Vegi).

Nowy film polskiego reżysera, który - przypomnijmy i trafnie skwitujmy to jako wymierzoną w twórcę złośliwość - jest co najmniej czwartą lub piątą produkcją, jaką Vega kręci albo kręcić ma w planach (wybaczcie, zaczynam się już nieco gubić). Na tapecie są przecież Toksyna, serial na podstawie kontrowersyjnej książki Jastrzębowskiego, kolejne filmy z serii Kobiety mafii, a także nowy Pitbull, którego doczekamy się w 2021 roku. To właściwie powinno budzić podziw w polskiej publice - multitasking Vega ma do perfekcji opanowany, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę monetyzację jego działań. Piękne filmy zostawmy widzom bez wyobraźni.

Główną rolę zagra w nim Małgorzata Kożuchowska, która opublikowała na Instagramie zdjęcie z planu produkcji. Aktorka zupełnie nie przypomina swoich dotychczasowych postaci - próżno w tym wizerunku szukać bohaterki z Rodzinki.pl czy Drugiej szansy i to akurat znajduję jako plus. Przejadła mi się już ta serialowa Kożuchowska, która przecież potrafiła zachwycać przed laty w Poskromieniu złośnicy.

Według informacji znalezionych w sieci, obok niej na ekranie zobaczyć mamy - ponownie - Piotra Stramowskiego, Katarzynę Warnke, Agnieszkę Dygant, Olgę Bołądź, Sebastiana Fabijańskiego oraz Aleksandrę Popławską. Towarzyszyć mają im Andrzej Grabowski i Daria Widawska, dla której też będzie to pierwsza rola u Vegi. Skład jednak w gruncie rzeczy pozostaje taki sam, dostaniemy więc prawdopodobnie nową wariację tych samych dialogów w innym miejscu i czasie. Chciałoby się powiedzieć, że to już nie jest sensacyjne, a w pełni autorskie kino!

Plagi Breslau mają być kryminałem, a Kożuchowska zagra najpewniej policjantkę. Akcja produkcji - jak można się domyślić - ma rozgrywać się we Wrocławiu. Film zadebiutuje w polskich kinach w 2019 roku. Nie sądzę jednak, żebyśmy musieli na niego z niecierpliwością wyczekiwać. Wszak Vega na pewno dostarczy nam coś jeszcze w tym roku. Jak przystało na reżysera, który chce bawić tłumy - kręci.

*Zdjęcie tytułowe: Agnieszka K. Jurel/TVN, materiały promocyjne TVN (Małgorzata Kożuchowska na planie serialu Druga szansa)

[18.06.2018]

Napisał do mnie sam Patryk Vega i okazało się, że obsada podawana w mediach nie do końca pokrywa się z faktycznym stanem aktorów na planie. W filmie Plagi Breslau wystąpią:

Helena - Małgorzata Kożuchowska
Iwona - Daria Widawska
Prokurator - Andrzej Grabowski
Patomorfolog - Iwona Bielska
Bronson - Tomasz Oświeciński
Reporterka TV - Maria Dejmek
Nastka - Katarzyna Bujakiewicz
Alicja Drewniak - Ewa Kasprzyk
Szef AT – Karol Bedorf
Felo - Jacek Beler