Nie oglądałeś nowego serialu "Resident Evil" na Netfliksie? No to drugiego sezonu nie dostaniesz
Netflix się nie patyczkuje. Nowy serial na podstawie gier "Resident Evil", czyli "Resident Evil Remedium", został skasowany już po pierwszym sezonie. W dodatku nie jest on jedyną produkcją, która poszła ostatnio pod nóż i nie doczeka się kontynuacji.
"Resident Evil", czyli seria horrorowych gier wideo, nie ma ostatnio szczęścia do adaptacji. Tak jak "Witajcie w Raccoon City" nie wypadło źle, tak filmy z Millą Jovovich w roli głównej skręciły w bardzo dziwnym kierunku, a najnowszy serial Netfliksa zebrał kiepskie oceny. Najwyraźniej w dodatku mało osób go obejrzało, skoro platforma zdecydowała się na decyzję o anulowaniu go już teraz.
Czytaj też:
"Resident Evil Remedium" od Netfliksa skasowane po 1. sezonie
Informacja o tym, że "Resident Evil Remedium" stworzony przez Andrew Dabba ("Supernatural") nie doczeka się kolejnej serii, pojawiła się w nocy z soboty 27 sierpnia na niedzielę 28 sierpnia 2022 r. Przyczyną skasowania serialu na podstawie kultowej gry wideo są wedle Deadline zarówno kiepskie oceny, jak i niska oglądalność.
Widzowie, którzy do tej pory wstrzymywali się z seansem "Resident Evil Remedium", a po nim będą płakać, bo im się spodoba, a dalszego ciągu już nie będzie, sami będą sobie winni. Jeśli serial miałby zadowalającą dla platformy oglądalność, to - znając życie - nawet kiepskie oceny nie powstrzymałyby Netfliksa przed nakręceniem kolejnych epizodów.
Niestety tego, że "Resident Evil Remedium" sukcesem się nie okazał, ukryć się nie da. Recenzenci są raczej zgodni, że ta adaptacja, która rozgrywa się w dwóch liniach czasowych, które śledzą losy Alberta Weskera z korporacji Umbrella i jego dwóch córek, nie spełniła oczekiwań zarówno fanów gier, jak i serialowych horrorów z zombie w tle.
Netflix skasował ostatnio znacznie więcej produkcji niż "Resident Evil Remedium".
Jedynie w tym roku pod nóż poszły takie produkcje jak "First Kill" (o wampirach LBGT), "Q-Force" (animacja o członkach społeczności LGBT), "Standing Up" (francuska produkcja od Fanny Herrero) i "Raising Dion" (o wychowywaniu małego superbohatera). Oprócz tego widzowie nie mają co liczyć na kolejne serie "Space Force", "Pretty Smart", "On the Verge", "Diablero", "Archive 81", "The Baby-Sitters Club", "Gentefied", "Cooking with Paris" i "Another Life".