"Pokolenie Ikea" nie mogło być dobrym filmem, ale w Polsce nie brakuje udanych adaptacji. To najlepsze z nich
Adaptacja „Pokolenia Ikea” Piotra C., które swego czasu zachwyciło lub – przeciwnie – zażenowało tłumy odbiorców, może i nie jest udanym filmem, ale za to zdecydowanie przewyższa jakością oryginał. Debiutant Dawid Gral wycisnął z tego niewdzięcznego do adaptacji materiału naprawdę sporo. Jeśli jednak macie wrażenie, że w Polsce brakuje naprawdę udanych adaptacji prozy, śpieszę z pomocą. Oto najlepsze z nich.
Zanim Cavill stał się wiedźminem. Wspominamy najlepsze wybory castingowe w adaptacjach
Zgodzimy się chyba, że dobry casting potrafi zrobić robotę i znacznie uprzyjemnić seans nawet naprawdę nieudanej adaptacji – czego sztandarowym przykładem jest występ Henry’ego Cavilla w serialu „Wiedźmin”. Zdarza się, że choć w pierwszej chwili decyzja twórców wydaje się nietrafiona, ostatecznie aktorka lub aktor doskonale wpasowują się w rolę znanej z książki czy gry postaci. Powspominajmy kilka takich przypadków.
"Wiedźmin: Rodowód krwi" to kolejny dowód na to, że brak szacunku do źródła nie popłaca
Premiera serialu „Wiedźmin: Rodowód krwi” za nami – subskrybenci Netflixa mają szansę przekonać się, czy narzekania dziennikarzy były słuszne. Niestety, choć jakiś czas temu planowałem popełnić spoilerowy tekst o tym, co w serialu wyszło naprawdę dobrze – musiałem odpuścić. Kiedy wreszcie twórcy adaptacji zrozumieją, że nadmierne ingerowanie w materiał źródłowy najpewniej skończy się porażką?
Świat nie kręci się wokół Harlana Cobena. Kryminały i ich najlepsze filmowe adaptacje
Kino kryminalne to pojęcie stosunkowo szerokie, ale w ogólnym znaczeniu pochylające się nad tematyką obejmującą wybraną formę przestępstwa i mierzący się z nim wymiar sprawiedliwości. Popularność kolejnych tytułów i adaptacji pisarzy pokroju Harlana Cobena dowodzi, że wciąż jest to jeden z ulubionych gatunków widzów. Dziś przypomnimy sobie najlepsze adaptacje powieści kryminalnych.
Dzieci piszą listy do Mikołaja, a fani petycje do Netfliksa. Teraz walczą o serial "Cowboy Bebop"
Czy adaptacja musi być wiernym odtworzeniem oryginału? I czy wolność artystyczna faktycznie pozwala na zmienianie ukochanej przez fanów historii według własnego widzimisię? Te i podobne pytania rozgorzały w ostatnich tygodniach wokół seriali „Cowboy Bebop” i „Wiedźmin”. W obu przypadkach fani ślą petycje do Netfliksa, ale z zupełnie przeciwnym zamiarem.
"Diuna": nie tylko kobieta zamiast faceta. Największe różnice między materiałem źródłowym a adaptacją
„Diuna” Denisa Villeneuve’a nareszcie weszła na ekrany polskich kin. Zdaniem wielu miłośników prozy Franka Herberta jest to udana i wyjątkowo wierna materiałowi źródłowemu adaptacja. Siłą rzeczy nie obyło się jednak bez pewnych modyfikacji fabuły – przyjrzyjmy się największym różnicom między książką a filmem.