Activision – to jest już żałosne. Myślałem, że mroczne czasy „syndromu końskiej zbroi” mamy już dawno na sobą
DLC (Downloadable Content) to jeden z trendów, które już na stałe zadomowił się w branży gier wideo. DLC wyparły klasyczne dodatki i rozszerzenia, stanowiąc ich mniejsze i znacznie częściej występujące kopie. Każda szanująca się produkcja musi mieć dzisiaj DLC, czy to płatne, czy też darmowe. O ile rozszerzenia pokroju kapitalnego Blood Dragon do Far Cry 3 czy Burial at Sea dla Bioshock: Infinity to warte swojej ceny perły, nie zawsze tak jest. Twórcy Call of Duty przypominają, jak robić biznes w najgorszym możliwym stylu.
Call of Duty: Ghosts na PC? Jeśli masz mniej niż 6 GB RAMu, nie uruchomisz. Pal licho, że gra potrzebuje 3 razy mniej
Activision oraz Infinity Ward podpadło komputerowym graczom. Call of Duty: Ghosts, jeden z najgłośniejszych tytułów końca 2013 roku, sztucznie zawyża wymagania sprzętowe. Mamy do czynienia z dbaniem o jakość rozgrywki na najwyższym możliwym poziomie, czy może staliśmy się ofiarami bardzo nieprzyjemnej manipulacji?
Po ponad roku od premiery trzeciego Battlefielda w końcu możemy spojrzeć na ten produkt jak na wersję finalną. Pełen pakiet, zawierający wszystkie 6 rozszerzeń, formował się ponad 15 miesięcy. W końcu jest całością, przy której podstawowa wersja wydaje się biedna i uboga. Jak BF3 prezentuje się w taki czas od swojego debiutu?
Seria Call of Duty to sztandarowy przykład blockbustera, który niemal z zegarmistrzowską precyzją osiąga sprzedażowe rekordy, wraz z premierą kolejnych odsłon. Realizowana w hollywoodzkim stylu i napędzana spektakularną kampanią promocyjną jest odzwierciedleniem kondycji współczesnych FPSów.
Smutny piątek. Czwarty dzień promocji gier na Xbox Live
W długo wyczekiwany piąteczek możemy imprezować do białego rana. Na pewno nie warto bowiem tracić czasu i sił na zdobycie kolejnych gier zaoferowanych przez Microsoft w czwartym dniu wyprzedaży na Xbox Live. Dlaczego?