„Share” to młodzieżowy dramat na miarę ery #MeToo. Film jest już w HBO GO
Świetny reżyserski debiut Pippy Bianco, „Share”, stawia szereg ważnych pytań, które nie mogły być bardziej na czasie. To film, który powinni obejrzeć i dzieci i ich rodzice.
Najlepsze filmowe teen drama. Jeśli wracać do szkoły, to tylko dzięki nim
Trochę ubolewam, że czasy naprawdę dobrych produkcji z gatunku teen drama się skończyły. Wciąż jednak mamy przecież filmy, do których warto wracać. Takie, które bawią i wzruszają jednocześnie. A co najważniejsze, pozwalają nam wrócić do szkoły bez konieczności ponownego odrabiania prac domowych.
Nowy film Netfliksa nie wytańczy sobie sukcesu. Step Sisters - recenzja
Po obejrzeniu zwiastuna Step Sisters Netfliksa spodziewałam się zobaczyć taneczne widowisko na poziomie Step Up, które ruszy z kanapy nawet najbardziej zatwardziałego sceptyka. Niestety Step Sisters daleko jest do emocjonalnej opowieści przepełnionej energetycznymi ruchami. Produkcja serwuje nam na wskroś przewidywalną historię.
"Więzień labiryntu", czyli nowa definicja złego scenariusza. Recenzja sPlay
Po raz kolejny trafiłem do kina na typowo młodzieżowy film, po którym jednak spodziewałem się czegoś więcej. Być może nie powinienem, bo zwiastun zapowiada dokładnie czym „Więzień labiryntu” będzie, ale gdzieś tam jednak tliła się we mnie nadzieja, że będzie w nim coś więcej. Pozwólcie, że się z niej wytłumaczę.
Patrząc nad współczesne ramówki największych stacji, trudno mi dostrzec dobrą ofertę serialową kierowaną do młodzieży. Pewnie odzywa się we mnie nostalgia i typowe postrzeganie czasów przeszłych jako tych lepszych, ale… mam wrażenie, że kiedyś seriali dla młodszych widzów było więcej, a swoim poziomem przewyższały to, co obecnie telewizja serwuje. Sięgając do najodleglejszych zakamarków pamięci i internetu stworzyłem TOP 10 seriali, z których większość z nich powinna być znana współczesnym dwudziestoparolatkom.
A jak sobie poradził w produkcji aż tak (z pozoru) różniącej się od dosyć lekkich filmów dla nastolatek? Odpowiedź jest prosta. Przygotował lekki film dla nastolatków oraz trochę starszych kolegów. A i ich dziewczyny powinny być zadowolone z widoku na ekranie, bowiem w głównej roli zobaczymy Jima Sturgessa, aktora, który dał się poznać szerszej publiczności dzięki występie w świetnym Across the Universe. Niestety, po filmie, pewnie jak wiele innych osób, spodziewałem się czegoś lepszego, ambitniejszego. A tymczasem dostaliśmy wprost doskonały film na wieczorny seans telewizyjny po całym męczącym dniu. W sam raz do butelki bursztynowego płynu bądź kolacji. Nasze ciało będzie się mogło w spokoju zająć trawieniem, nie przeszkadzając sobie zbędnymi procesami myślowymi.