Pixar

Na platformie Disney+ zadebiutowała animacja „Out”. Główny bohater produkcji Pixara ma na imię Greg i jest gejem. To pierwsza taka postać w historii studia.

Jeśli jesteście fanami filmu „W głowie się nie mieści”, zapowiada się na to, że „Co w duszy gra” może przypaść wam do gustu. Głównym bohaterem produkcji jest Joe Gardner (w oryginalnej wersji głosu użycza mu Jamie Foxx). Mężczyzna kieruje szkolnym zespołem muzycznym. Nie jest to jednak szczyt jego ambicji – sam chciał zostać kiedyś muzykiem, najbardziej zaś interesuje go jazz.

Czytelnicy portalu Rozrywka.Blog w ostatnich miesiącach mogli odnieść wrażenie, że jestem dosyć wyraźnym i zadeklarowanym przeciwnikiem studia Pixar. Opisałem na naszych łamach choćby niesłuszny i urągający standardom monopol filmów tej firmy na Oscary, a ostatnio poświęciłem sporo miejsca na dowiedzenie, że statuetkę dla najlepszej animacji powinien dostać „Klaus” a nie „Toy Story 4”.

Disney rządzi światem. Wiemy to już nie od dziś. Natomiast od dzisiaj wiemy już, kiedy dokładnie konkretne filmy wielkiego studia trafią na polskie ekrany.

Rysowana ręcznie animacja 2D to dla części widzów relikt zamierzchłej przeszłości. W stronę dawnych produkcji wyglądają jednak nie tylko nostalgicznie nastawieni fani. Wielu twórców widzi olbrzymi potencjał i piękno klasycznej animacji. A domem dla tego typu produkcji stanie się nie kto inny, jak platforma Netflix.

20th Century Fox przez ponad 80 lat swojego istnienia stała się jedną z najważniejszych wytwórni w Hollywood. Czasy jej dominacji ostatecznie skończyły się jednak wraz z wykupem przez Disneya. Symbolem nadchodzących zmian jest wprowadzenie nowej wersji kultowego loga.