„Zero” to nie jest ostrzeżenie przed przyszłością. To przygotowanie nas na to, co nadejdzie już jutro
Przegraliśmy tę wojnę, nim zdaliśmy sobie sprawę, że w niej uczestniczymy. Ponieśliśmy klęskę w batalii o nasze dane, własnoręcznie oddając je na tacy największym technologicznym korporacjom. Nie państwu. Nie samorządowi. Nie służbom specjalnym. Prywatnym firmom, kierującym się prywatnymi interesami. „Zero” wybiega o kilka lat w przyszłość i pokazuje, jakie będą tego konsekwencje.
"Dopóki nie zgasną gwiazdy" to ciekawa lektura, ale nie udało jej się ustrzec przed wadami - recenzja sPlay
Będąc fanem post-apo, niezmiennie cieszy mnie stale rosnąca popularność tego gatunku, również w naszym kraju. „Dopóki nie zgasną gwiazdy” Piotra Patykiewicza to interesujący i wart uwagi jego przedstawiciel, choć niestety autorowi nie udało się uniknąć kilku kiepskich momentów i motywów.
Czy jesteś gotów na prawdę? "Anatomia kłamstwa" - recenzja sPlay
Nie ufam poradnikom obiecującym natychmiastowy sukces w jakiekolwiek dziedzinie. Kiedy ktoś próbuje mi wcisnąć, że za sprawą jednej, w dodatku niezbyt długiej książki, nauczy mnie wszystkiego, co powinienem wiedzieć na jakiś temat, wiem, że ściemnia. Na tle innych pozycji tego typu, „Anatomia kłamstwa” wypada naprawdę przekonująco, bo jej autorzy podeszli do omawianego tematu z należytym dystansem.
Wstrząsająca historia upadku. "Detroit. Sekcja zwłok Ameryki", Charlie LeDuff - recenzja sPlay
Detroit. Niegdyś jedno z najbogatszych miast Ameryki, które w krótkim okresie przemieniło się w najbiedniejsze, z najwyższym wskaźnikiem przestępczości w całych Stanach Zjednoczonych. Miejsce jednocześnie fascynujące i niepokojące, o którym powiedziano i napisano już niemal wszystko. Charlie LeDuff swoim reportażem „Detroit. Sekcja zwłok Ameryki” dowodzi, że kluczowe jest tu właśnie słowo „niemal”.
Atmosfera "Detektywa" przeniesiona na karty powieści. "Galveston", Nic Pizzolatto - recenzja sPlay
„Galveston” to jedna z tych książek, od których niełatwo się oderwać, choć w zasadzie trudno powiedzieć dlaczego. Brak w niej cliffhangerów, brak porywającej akcji. A jednak wykreowana przez Nica Pizzolatto atmosfera sprawia, że kolejne strony chłonie się pasjami, a opowieść zostaje w głowie na długo po zakończeniu lektury.
Kraj, który podarował Bóg. "Klątwa gruzińskiego tortu", Maciej Jastrzębski - recenzja sPlay
Polacy lubią Gruzinów, a Gruzini – Polaków. To pogląd popularny i powszechnie znany. Ale ilu z nas jest w stanie powiedzieć, z czego ta wzajemna sympatia wynika? Co faktycznie wiemy o Gruzji i tym narodzie? Co nas z nimi łączy? W książce „Klątwa gruzińskiego tortu” Jastrzębski szuka odpowiedzi na te pytania, próbując przy tym przybliżyć czytelnikom ów górzysty kraj. I robi to w sposób pasjonujący.