Każdy z nas, raz na jakiś czas, potrzebuje pewnej dawki emocji i adrenaliny, stąd też tak wielka popularność horrorów. Nie ma chyba lepszej pory roku na oglądanie posępnych filmów grozy niż smutna i szara aura jesienna. Dlatego też zebrałem horrory wszech czasów. Dominują filmy z lat 70., tak więc dla wielu będzie to, mam nadzieję, ciekawa lekcja (albo przypominajka) z historii strasznych filmów.
Wielkie kostiumowe widowiska, czyli najlepsze filmy sandałowe wszech czasów
Epickie widowiska kostiumowe święciły swoje triumfy w latach 50. i 60. XX wieku. Dziś gatunek ten szlachetnie się zestarzał, choć w kinach raczej nie przychodzi nam za często oglądać nowych produkcji, które by go reprezentowały. Wyjątkiem jest nowa wersja filmu „Ben-Hur”, którą właśnie teraz możemy oglądać na dużym ekranie. Z tej okazji postanowiłem przypomnieć sobie najlepsze tzw. filmy sandałowe.
Gdybym miał wybrać swój jeden ulubiony gatunek filmowy, to chyba jednak zdecydowałbym sie właśnie na science-fiction, bowiem żaden inny nie jest w stanie przenieść mnie w tak odległe w czasie i przestrzeni miejsca, których raczej na pewno nigdy nie przyjdzie mi zobaczyć na własne oczy. Z okazji premiery filmu „Star Trek: W nieznane” wybrałem swoje ulubione pozycje sci-fi w historii kina.
Wizualizacja albumu "The Impossible Kid" Aesop Rocka to... remake "Lśnienia" Kubricka
„The Impossible Kid”, siódmy studyjny album związanego z hip-hopem muzyka znanego pod pseudonimem Aesop Rock, premierę będzie miał dopiero 29 kwietnia, jednak w sieci wylądował już teraz. W dodatku uzupełniony o rewelacyjną wizualizację, którą można uznać za swoisty remake kultowego horroru w reżyserii Stanleya Kubricka, czyli „Lśnienia”.
Ten materiał filmowy poświęcony twórczości Stanleya Kubricka powinien obejrzeć każdy kinoman
Stanley Kubrick to jeden z najwybitniejszych twórców kina. Wiele z jego filmów określanych jest mianem arcydzieł, niektóre doczekały się także statusu „kultowych”. Starczy wymienić tylko kilka z nich – „Mechaniczna pomarańcza”, „2001: Odyseja Kosmiczna”, „Full Metal Jacket” czy „Lśnienie”. Te tytuły zna chyba każdy. Próbę – nad wyraz udaną – przeanalizowania fenomenu Kubricka podjęła się grupa Thunderball Productions, publikując na Vimeo poświęcony mu trzy godzinny materiał.