Prawdziwa historia Jeffreya Dahmera. Kim był seryjny morderca z serialu Netfliksa?
Na platformie Netflix pojawił się właśnie serial „Dahmer – Potwór: Historia Jeffreya Dahmera”. Produkcja skupia się na tytułowym seryjnym mordercy, który przez ponad dekadę dokonywał okrutnych zbrodni. Gwałcił, ćwiartował, a nawet zjadał swoje ofiary. Tak, to nie jest fikcja.
Netflix nie kłamie. Internet nienawidzi "Najbardziej znienawidzonego człowieka w internecie". I dobrze
Bulwersował was „Oszust z Tindera”? A o „królu pornozemsty” słyszeliście? Netflix ma w rękach kolejny true crime’owy hit. Tym razem traktuje on o Hunterze Moorze, który w czasach sieciowej wolnej amerykanki stał się tytułowym „Najbardziej znienawidzonym człowiekiem w internecie”. Czemu? Publikował nagie zdjęcia osób bez ich zgody. I jest to tylko wierzchołek góry lodowej.
"Dziewczyna ze zdjęcia" szokuje widzów. Twierdzą, że to jeden z najbardziej przerażających true crime
Netflix ma nowy zaskakujący hit, bo „Dziewczyna ze zdjęcia” triumfuje w TOP 10 serwisu. Ten film true crime opowiada mroczną historię, która przeraża widzów. Nie przesadzam – w sieci mnoży się od komentarzy i opinii, według których produkcja jest jedną z najbardziej przerażających tego typu.
Co się dzieje z Floydem, mordercą z dokumentu "Dziewczyna ze zdjęcia"?
Dokument Netfliksa pt. „Dziewczyna ze zdjęcia” poruszył widzów. Nic dziwnego, bo historia w nim przedstawiona mrozi krew w żyłach. Franklin Delano Floyd, morderca, gwałciciel i porywacz bardzo długo przebywał na wolności. Co dzieje się z nim teraz?
Thriller kryminalny podbija Netfliksa. Ta historia zainspirowała twórców "42 dni w mroku"
Seriale true crime i thrillery kryminalne od zawsze cieszą się wielkim powodzeniem wśród widzów. Specjalistą od tego typu historii stał się ostatnio Netflix, gdzie 11 maja zadebiutowała chilijska produkcja pt. „42 dni w mroku”. To fabularna opowieść, ale mocno zainspirowana prawdziwą historią porwania i zabójstwa pewnej kobiety. Jak wiele podobieństw znajdziemy między serialem a prawdą historyczną?
Prime ma zupełnie odjechane seriale true crime. Włączyłem jeden na próbę i miałem wieczór z głowy
Amazon Prime Video może i nie ma (jeszcze) tylu seriali true crime co Netflix, ale ma kilka solidnych tytułów i jeden lepszy od drugiego. Obejrzałem kilka z nich od dechy do dechy oraz z niedowierzaniem mieszanym z przerażeniem. Tylko jeden był o seryjnym mordercy Tedzie Bundym (aczkolwiek z nietypowej perspektywy), a pozostałe o imperium MLM, Pistoriusie i kobiecie, która… ucięła mężowi penisa. I wcale nie jest to temat do śmiechu.