Wszyscy mamy dość superbohaterów, ale nie tylko „The Boys” rozgrzewają Amazona

Dołącz do Amazon Prime z tego linku, skorzystaj z promocji (30 dni za darmo) i kupuj taniej podczas pierwszego Amazon Prime Day w Polsce.

Od finału „The Boys” minęło już dobrych kilka dni, a jednak serial cały czas znajduje się na szczycie popularności serwisu VOD od Amazona. Jednym z powodów są z całą pewnością kontrowersje, które twórcy wzbudzili przy okazji 3. sezonu. A było ich trochę. Jedna z otwierających scen pokazała najdziwniejszy chyba akt seksualny zakończony brutalną i groteskową śmiercia. Później było jeszcze mocniej, bo epizod o orgii superbohaterów przez kilka dni przebijał się nie tylko wśród fanów seriali o superbohaterach, ale również zaczął trafiać pod strzechy, czyli do osób, które peleryniarzy znają bardzo słabo.

Popularność rzecz jasna może wynikać z dość taniego (ale bardzo kreatywnego) szokowania, ale w mojej opinii sprawa jest trochę głębsza. „Chłopaki” pokazują bowiem świat, który nie jest kapitalistyczną wizją na temat milionera, który mimo trudnego charakteru i związków z firmą zbrojeniową poświęci swoje życie dla dobra ludzkości, czy naukowca, który co prawda zmienia się w bestię zabijającą ludzi, ale w gruncie rzeczy ma dobre serce. O nie. Serial tworzy superbohaterski świat w naszej, prawdziwej, a nie bajkowej rzeczywistości. Rzeczywistości, w której liczy się zysk i władza, a dobrzy ludzie mają znikomy wpływ na rzeczywistość.

Jestem przekonany, że właśnie tacy superbohaterowie, jak ci pokazani w „The Boys” mówią prawdę o naszej rzeczywistości. Zaryzykuję nawet twierdzenie, że oni tak naprawdę dzisiaj istnieją, nie mają tylko supermocy. Pewnie, to pesymistyczna wizja, ale siła serialu Amazona polega właśnie na tym, że tak łatwo odnaleźć w niej znajome elementy, tak realne, jak to tylko możliwe.

Disney+ zadebiutował w Polsce. Tutaj kupisz go najtaniej.

Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.