To jest serial dla tych, którzy tęsknią za "Dark" i dla całej reszty. "Undone" jest wybitny

Serial "Undone" ma wszystko to, czego szukam w opowieściach: tajemnicę, nostalgię, melancholię, ale i humor, ironię. Przy okazji jest przepiękną animacją. Ta od pierwszych chwil budziła we mnie to samo uczucie co seria gier "Life is Strange" i inny tytuł jej twórców "Tell Me Why": podekscytowanie. Do Amazon Prime Video trafił właśnie 2. sezon "Undone". Dostaliśmy ponownie osiem odcinków, które wyjaśniają finał "jedynki" i jednocześnie wciągają nas w nową opowieść w tym samym stylu, która rozszerza wątki zarówno podróży w czasie, jak i podróży w głąb siebie. Po seansie dwóch sezonów wiem jedno: "Undone" to serial wybitny i spodoba się fanom "Dark" od Netfliksa. Ale nie tylko. Zachwycą się nim wszyscy lubiący seriale, które "robią cię myśleć".

"Undone" zabiera nas w niezwykłą przygodę, która zaczyna się niczym memy sygnowane dead inside. Główna bohaterka, Alma (Rosa Salazar), jest znużona swoim życiem. Jego powtarzalność i bezcelowość ją wykańcza, ma poczucie bycia największą przegraną, która w dodatku jest jeszcze czarną owcą w rodzinie.

Pewnego dnia ulega wypadkowi samochodowemu. Młoda kobieta przeżywa go, ale po nim nic już nie będzie takie samo. Otwiera nowy wymiar w swoim życiu i to, cóż, dosłownie. Niespodziewanie okazuje się, że dziewczyna zyskuje paranormalne zdolności, a przynajmniej tak jej się wydaje. Podróżując w czasie i przestrzeni spotyka swojego ojca (w tej roli świetny Bob Odenkirk), który od dawna nie żyje. Ten z jej pomocą chce zmienić bieg wydarzeń, by odzyskać własne życie i rodzinę. Na jaw wychodzą tajemnice związane z przeszłością.

Alma wydaje się coraz bardziej popadać w obłęd. Czuje się osaczona. Z jednej strony ojciec ją przytłacza i jego prośby są dla niej coraz bardziej dotkliwe, a z drugiej strony rodzina zupełnie nie rozumie, co się z nią dzieje. Kontakty z innym wymiarem wpływają boleśnie na jej "tu i teraz". Życie zaczyna przesypuje jej się przez palce jak ziarnka piasku. W 1. sezonie "Undone" żegnamy Alm, kiedy ta jest na skraju wyczerpania. Czy to wszystko to tylko chore fantazmaty, a może naprawdę można zmienić losy swoje i świata?

W 2. sezonie "Undone" akcja zaczyna się w momencie, kiedy Alma siedzi pod jaskinią. To nowe otwarcie pozwoli widzom dalej żyć poprzednią opowieścią, ale i otworzy ich na nowe, jeszcze ciekawsze rejony. Twórcy w nowych odcinkach bliżej przyglądają się dylematom bohaterów, którzy trzymają w garści więcej, niż mogłoby się im i nam wydawać. Lepiej poznajemy też postać matki Almy i Becki (Angelique Cabral), Camilę (Constance Marie), ale i ojca dziewczyn, Jacoba. Historia tych dwojga staje się bodźcem do zadania trudnych pytań. Czy da się przeżyć idealne życie? Gdzie leży źródło naszego zadowolenia? Czy możemy zmienić tylko wycinek siebie, kogoś, bez względu na resztę?

"Undone" zabrał mnie całkowicie. Wsiąknęłam w ten świat i chcę więcej, i więcej. Animacja daje nieograniczone możliwości wciągania widzów w narrację pełną zwrotów akcji, ale i różnych stanów świadomości. Ten serial to jedna z najlepszych produkcji, jakie obejrzycie na Prime Video. I jeden z najlepszych tytułów, jaki widziałam w ogóle. Zakończenie "dwójki" pozwala wierzyć, że ta przygoda może jeszcze trwać, choć na razie nie dostaliśmy oficjalnego potwierdzenia. Ponowię: jestem podekscytowana. Ale i trochę przerażona, bo to, co może się stać, niesie ze sobą katastrofalne skutki.

Serial "Undone" obejrzysz na Amazon Prime Video.