„Wikingowie” mają się świetnie. Netflix kupił właśnie prawa do serialowego spin-offa
Serial „Wikingowie” drobnymi krokami zmierza do swojego finału. W grudniu na antenie History Channel zadebiutują pierwsze odcinki ostatniego, szóstego sezonu głośnej produkcji. Wiemy jednak, że to nie koniec historii. Ogłoszono właśnie spin-off.
Mimo że od prawdziwego pożegnania z serialem „Wikingowie” dzieli nas jeszcze co najmniej rok - sezon szósty, tak jak dwa poprzednie składać się będzie z 20 odcinków emitowanych w rocznych odstępach po 10 epizodów - History Channel już szykuje się na przyszłość. Ogłoszono właśnie, że powstanie spin-off.
Produkcja zatytułowana „Wikingowie: Valhalla” powstaje pod okiem scenarzysty Jeba Stuarta („Szklana Pułapka”, „Ścigany”), który został wybrany przez samego Michaela Hirsta, twórcę oryginalnego serialu. Hirst jest też producentem wykonawczym nowej produkcji, wraz z Morganem O’Sullivanem. Nowa opowieść powstaje na zlecenie MGM Television.
Akcja serialu „Wikingowie: Valhalla” ma rozgrywać się w 100 lat po wydarzeniach oryginalnej produkcji i przyjrzeć się losom Leifa Eriksona i jego siostrze Freydis, Haralowi Haradowi oraz Williamowi Zdobywcy, królowi Normanów.
„Ci mężczyźni i kobiety przetrą nowe szlaki, gdy będą walczyć o przetrwanie w szybko zmieniającej się i ewoluującej Europie. To nowy wybuchowy rozdział w legendach Wikingów” - czytamy na stronie Deadline, która jako pierwsza podzieliła się informacją o nowym serialu.
W ostatnich tygodniach prawa do serialu „Wikingowie: Valhalla” były tematem rozmów między przedstawicielami różnych podmiotów, zarówno stacji telewizyjnych, jak i przedstawicieli platform VOD. Finalną batalię wygrała platforma Netflix, której udało się wykupić prawa do emisji nowego serialu.
Nowa produkcja ma składać się z 24 odcinków.
Jak zauważają zagraniczni komentatorzy to duża liczba, jak na platformę Netflix, więc najprawdopodobniej obecny gigant VOD rozbije ją na mniejsze, ośmioodcinkowe sezony.
Warto podkreślić, że w tym momencie amerykański Netflix nie posiada praw do emisji serialu History Channel. Pięć sezonów serialu jest obecnie dostępnych dla widzów za granicą, w tym w Polsce. Widać jednak, że serial cieszy się ogromną popularnością, skoro platforma zdecydowała się wykupić jego spin-off.
To zresztą kolejny przykład, gdy platforma wybiera seriale, nawiązujące do znanych i lubianych produkcji. Jest to rozsądne działanie. W końcu gdy platforma straci prawa do produkcji, sygnowanych logo Disneya, czy NBC i Universal na rzecz innych serwisów streamingowych, musi czymś przyciągnąć widza. Postawienie na kontynuacje znanej i uznanej marki wydaje się strzałem w dziesiątkę.
W tym miejscu warto zauważyć, że to nie pierwszy raz, gdy Netflix sięga po sprawdzone tytuły, aby zapewnić sobie sukces. Nie trzeba daleko szukać, by zauważyć, że to strategia, która sprawdziła się w przeszłości. Dość wspomnieć serial „Pełniejsza Chata”, bazujące na hicie z lat 90. „Pełna Chata”, czy „Opowieści z San Francisco”, będący swoistą kontynuacją kilku produkcji o tym samym tytule również z lat 90.
Ciekawym przykładem jest też serial „Ty”, bazujący na książce Caroline Kepnes. To serial, który był pierwotnie emitowany przez Lifetime Channel i przez nią wznowiony na sezon nr 2. O produkcji zrobiło się jednak znacznie głośniej od momentu, gdy zadebiutowała na Netflix, gdzie obejrzało ją ponad 40 mln widzów na całym świecie. Serial stał się tak popularny, że platforma odkupiła prawa do 2. sezonu, w związku z czym nowe odcinki pojawią się już ekskluzywnie na VOD.
Netflix potrzebuje podobnych sukcesów, dlatego wydaje się, że kupno praw do serialu „Wikingowie: Valhalla” było dla nich zagraniem niezwykle strategicznym.
Pierwsze odcinki 6. sezonu serialu „Wikingowie” pojawią się na polskim History Channel już 5 grudnia.
Pięć sezonów oryginalnego serialu „Wikingowie” dostępne są zaś na platformie streamingowej Netflix.
