Zakończył się 45. festiwal filmowy w Gdyni. Do kogo powędrowały Złote Lwy?

To była niezwykła odsłona gdyńskiego święta filmu — nie tylko ze względu na jubileuszową, 45. edycję Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, ale również z powodu jego niecodziennej formuły: tegoroczna impreza odbywała się prawie w całości on-line.

Festiwal rozpoczął się we wtorek 8 grudnia od uroczystej projekcji filmu „Wojaczek” z 1999 roku w reżyserii Lecha Majewskiego, przewodniczącego jury Konkursu Głównego. Dziś imprezę zwieńczyła gala rozdania Złotych Lwów, o którą to nagrodę rywalizowało 14 filmów.

Decyzją jurorów (wśród których oprócz Majewskiego znaleźli się m.in. Dorota Masłowska, Jan P. Matuszyński i Cezary Pazura), za najlepszy polski film pełnometrażowy uznano „Zabij to i wyjedź z tego miasta” Mariusza Wilczyńskiego.

Wsród tytułów walczących o Złote Lwy znalazły się takie produkcje jak: „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy” Jana Holoubka, „Amatorzy” Iwony Siekierzyńskiej, „Bliscy” Grzegorza Jaroszuka, „Jak najdalej stąd” Piotra Domalewskiego, „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa” Macieja Kawulskiego, „Żużel” Doroty Kędzierzawskiej, „Magnezja” Macieja Bochniaka, „Sala samobójców. Hejter” Jana Komasy, „Zabij to i wyjedź z tego miasta” Mariusza Wilczyńskiego, „Mistrz” Macieja Barczewskiego, „Zieja”Roberta Glińskiego, „Tarapaty 2” Marty Karwowskiej (film można już obejrzeć na Netflix Polska) oraz polski kandydat do Oscara, czyli „Śniegu już nigdy nie będzie” Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta.

Okazję do świętowania mają również Magnus von Horn, który otrzymał Srebrne Lwy za film „Sweat”. Nagrodę Złoty Pazur 45. w kategorii Inne Spojrzenie otrzymał reżyser Maciej Bochniak za film „Magnezja”. Platynowe Lwy za całokształt twórczości przyznano Andrzejowi Barańskiemu i Feliksowi Falkowi.

* Zdjęcie główne: Anna Bobrowska/mat.pras.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.