Użytkownicy Amazona jeszcze się z supkami nie żegnają, ale teraz oglądają ich też w innym serialu

"Gen V" zakończył się... cóż, krwawo. W finale mogliśmy się spotkać z postaciami dobrze nam z "The Boys" znanymi. Chociaż ich epizody nie należały do największych, udało im się skutecznie podgrzać atmosferę przed 4. sezonem serialu oryginalnego. Na ten przyjdzie nam jednak jeszcze trochę poczekać. Nie znaczy to, że użytkownicy Amazon Prime Video żegnają się z niegrzecznymi superbohaterami.

Chociaż spin-off "The Boys" dobiegł końca, subskrybenci platformy Amazona wciąż nie mogą się nim nacieszyć. "Gen V" kolejny tydzień z rzędu (choć ostatnio miał w tym krótką przerwę) okupuje pierwsze miejsce zestawienia najpopularniejszych tytułów dostępnych na Prime Video. Superbohaterom po piętach depcze całkiem przyjemny akcyjniak z Chrisem Pine'em "Najemnik", a tuż za nim, na najniższym stopniu podium znalazł się "Niezwyciężony".

Więcej o "Gen V" poczytasz na Spider's Web:

Amazon opowiada o superbohaterach zupełnie inaczej niż Marvel i DC. W serialach Prime Video nie ma bowiem miejsca na grzecznych chłopaków w rajtuzach i pelerynach. To są prawdziwe zabijaki - upstrokane krwią i rozsmakowujące się w przemocy. To podejście widoczne jest tak w "The Boys" i "Gen V", jak i właśnie w "Niezwyciężonym", na którego 2. sezon musieliśmy czekać grubo ponad dwa lata.

Invincible i Omni-Man ku uciesze polskich widzów w końcu jednak powrócili, aby w swoim serialu animowanym, znowu robić to, co zawsze wychodziło im najlepiej. Dowodzi tego fakt, że już po premierze pierwszego odcinka "Niezwyciężony" znalazł się tak wysoko w zestawieniu najpopularniejszych tytułów dostępnych na Amazon Prime Video. Możliwe, że wraz z kolejnymi odcinkami wespnie się na jeszcze wyższe stopnie listy, wypełniając użytkownikom pustkę po "Gen V".

Żeby nie było: czas wolny użytkowników Amazona nie wypełniają jedynie niegrzeczni superbohaterowie. Bo subskrybenci odkrywają właśnie również "Based on a True Story". To serial o małżeństwie, które dochodzi do smutnych wniosków: żadnemu z nich nie uda się spełnić młodzieńczych marzeń. Opracowują więc plan współpracy z tajemniczym hydraulikiem, podejrzewając go o bycie niesławnym seryjnym mordercą.

Niewiele brakowało, a "Based on a True Story" przepadłoby gdzieś w odmętach biblioteki Amazon Prime Video już na zawsze. Nie mamy bowiem w tym wypadku do czynienia z nowością. Wszystkie odcinki goszczą na platformie już od paru długich miesięcy, a dokładniej - od czerwca. No cóż, takie perełki lepiej odkryć późno niż wcale.