Gra o tron przyzwyczaiła nas do epickich bitew, których nie powstydziłaby się żadna hollywoodzka produkcja. Jednak to, co do tej pory widzieliśmy, ma zostać przyćmione w ostatnim sezonie. Na planie serialu ustanowiono nowy rekord w czasie kręcenia sceny batalistycznej.
Uwaga! Tekst zawiera możliwe spoilery z 8. sezonu Gry o tron.
Niemal w każdym sezonie Gry o tron oglądaliśmy sceny bitwy lub przynajmniej większe potyczki, które miały niebagatelny wpływ na fabułę. Wszyscy zachwycali się bitwą nad Czarnym Nurtem i spaleniem floty Stannisa, twierdząc, że lepszej batalii już pewnie nie zobaczymy. 4. seria pobudziła apetyty atakiem wolnych ludzi na Mur i Czarny Zamek, jednak prawdziwa masakra nastąpiła w następnym sezonie na Hardhome.
Jednak i tak wszystkie te fragmenty musiały uznać wyższość Bitwy Bękartów, która wyznaczyła nowe standardy w kwestii telewizyjnych batalii. Starcie Nocnej Straży i niedobitków armii Stannisa z oddziałami Boltonów uznaje się za jedną z najlepszych sekwencji w całym serialu, która spokojnie mogłaby się znaleźć w filmie z najwyższym możliwym budżetem. Wówczas zabrakło jedynie ataku smoka, który pojawił się w 7. sezonie podczas ataku dowodzonych przez Daenerys Dothraków na wojska Lannisterów.
W ostatniej serii Gry o tron zobaczymy coś jeszcze większego.
Na planie serialu zakończono prace nad nową sceną bitewną. Zdjęcia trwały 55 dni, czyli mniej więcej tyle, ile łącznie zajęło przygotowanie Bitwy Bękartów i smoczej szarży. Informację o długości kręcenia podał na swoim Instagramie asystent reżysera Jonathan Quinlan. I choć post szybko został usunięty, to portal Watchers On The Wall zdołał zrobić zrzut wstawionej przez Quinlana noty z podziękowaniami.
Choć nie podano wprost, że chodzi tu o bitwę, to ciężko wyobrazić sobie, by jakakolwiek inna scena powstawała przez dwa miesiące.
Można przypuszczać, że chodzi tu o ostateczne starcie pomiędzy armią Nocnego Króla a wojskami Daenerys i Jona, która raz na zawsze ustali porządek w Westeros. Nie będzie to jedyna batalia w nowym sezonie Gry o tron; w jednym z odcinków dojdzie do ataku na Winterfell. Wątpię jednak, by ta scena dorównała finałowej bitwie serialu.
Gra o tron powróci na ekrany w 2019 r.