"Mała syrenka" wpłynęła na Disney+ i zrobiła wielkie PLUSK. O ile widzowie zachowawczo podeszli do filmu, gdy pojawił się w kinach, o tyle, kiedy tylko trafił na platformę, jej użytkownicy na całym świecie od razu się na niego rzucili. To największa premiera serwisu od czasu "Hokus Pokus 2".
![mała syrenka disney wyniki online](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fsplay%2F2023%2F09%2Fmala-syrenka-disney-wyniki.jpg&w=1200&q=75)
"Mała syrenka" nie była wielką wtopą. Na całym świecie film zarobił niecałe 570 mln dolarów. Jednakże biorąc pod uwagę budżet w wysokości ok. 250 mln, mamy tu do czynienia z granicą opłacalności. Produkcja nie może się więc równać z najpopularniejszymi remake'ami animacji Disneya, pokroju "Król lew", "Aladyn", czy "Piękna i Bestia", które zebrały po ponad miliard dolarów każdy.
Niemniej niedostatki w kinowej widowni "Mała syrenka" odbija sobie teraz na Disney+. Na platformie zadebiutowała w zeszłą środę, 6 września. Od tamtej pory użytkownicy serwisu oglądają ją, jak szaleni. Dzięki temu jest już największą premierą usługi od niemal roku.
Na Spider's Web pisaliśmy już o "Małej syrence":
Mała syrenka - lepsza niż Marvele i Star Wars na Disney+
"Małą syrenkę" na Disney+ do tej pory obejrzało już 16 mln widzów. Disney chwali się, że takiego wyniku nie zanotowała żadna inna premiera od czasu "Hokus Pokus 2", które w ciągu trzech dni przyciągnęło 26 mln osób. Oznacza to, że produkcji udało się pobić wszystkie tytuły ze świata Marvela i Star Wars, jakie zadebiutowały w serwisie w ostatnich 12 miesiącach. A trochę ich było.
Disney+ mierzy oglądalność swoich tytułów, dzieląc ogólny czas, jaki użytkownicy przy nich spędzili, przez czas ich trwania. Według tej metodologii niedawną premierę "Ahsoki" ze świata "Gwiezdnych wojen" w ciągu tygodnia od premiery obejrzało na platformie łącznie 14 mln osób.
Mała syrenka - czy warto obejrzeć film Disneya?
"Mała syrenka" to podwodny musical w reżyserii specjalisty od gatunku Roba Marshalla. Fabuła skupia się na losach syrenki Arielki - najbardziej niepokornej córki króla Trytona, która postanawia pójść za głosem serca i zawiera z morską wiedźmą pakt, żeby móc żyć na lądzie i zdobyć serce księcia Erica. Cena jaką przyjdzie jej przez to zapłacić, okaże się bardzo wysoka.
Chociaż widzowie zachowawczo kupowali bilety do kin, to jednak film całkiem się im podobał, o czym świadczy wynik publiczności na Rotten Tomatoes w wysokości 94 proc. pozytywnych opinii (dla porównania: wśród krytyków produkcja cieszy się uznaniem na poziomie 67 proc.).
"Małą syrenkę" obejrzycie na Disney+.