Nowości na Netfliksie. Do serwisu trafi 20 produkcji, w tym „The Kissing Booth 2” i „Pierwszy człowiek”

Na platformę Netflix w najbliższych dniach trafi 26 nowych produkcji. W większości chodzi o filmy. Użytkowników serwisu z pewnością zainteresują biografia najsłynniejszego kosmonauty od Damiena Chazelle'a, jeden z ostatnich filmów Tima Burtona, nietypowy thriller od reżysera „Procederu” oraz kontynuacja jednego z najpopularniejszych romansów wyprodukowanych przez Netfliksa.

„Wściekłość” to wczesny film reżysera Michała Węgrzyna, który wywołał niemałe zamieszanie swoim następnym dziełem pt. „Proceder”. Obie produkcje po trafieniu na platformę Netflix z miejsca zaczęły cieszyć się dużą popularnością wśród użytkowników. Choć na papierze są zupełnie inne. „Wściekłość” koncentruje się na pojedynczym bohaterze granym przez Jakuba Świderskiego. Fabuła opiera się na dosyć ciekawym koncepcie. Młody prezenter Adam w trakcie wieczornej przebieżki po Warszawie otrzymuje listę coraz gorszych wiadomości, które wstrząsają jego życiem.

Tim Burton zasłynął na przestrzeni całej swojej kariery z bardzo charakterystycznego estetycznie stylu. „Wielkie oczy” przy pierwszym zetknięciu wydaje się iść w inną stronę, ale to nie do końca słuszne założenie. Produkcja z 2014 roku opowiada opartą na faktach historię Margaret i Waltera Keane'ów. Ona to utalentowana, ale nie potrafiąca się wybić, malarka, a on to świetny handlowiec, który postanawia wykorzystać obrazy żony do rozsławienia własnego nazwiska. Burton buduje produkcje na przesadzonej, kolorowej otoczce, ale ani na moment nie traci z oczu prawdziwego tematu „Wielkich oczu”, którym jest przemoc domowa.

Fani „The Kissing Booth” musieli się mocno uzbroić w cierpliwość, zanim Netflix zdecydował się w końcu wyprodukować sequel rozgrywającej się w liceum komedii romantycznej. Elle Evans w 2. części ponownie będzie musiała znaleźć równowagę między podszeptami serca, marzeniami o przyszłości i wiernością najbliższym. Dziewczyna znajdzie się w coraz trudniejszym z każdym tygodniem związku na odległość, a w międzyczasie zacznie coraz więcej myśleć o nowym koledze ze szkoły.

Damien Chazelle w ostatnich latach stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i docenianych reżyserów młodego pokolenia. Produkcje Amerykanina wyróżniają się indywidualnym stylem i odejściem od klasycznej estetyki hollywoodzkiego kina. Szybko przyniosło to mu pierwsze poważne nagrody i ciepłe przyjęcie ze strony krytyków. Ostatnim pełnometrażowym dziełem Chazelle'a jest właśnie „Pierwszy człowiek”, czyli biografia Neila Armstronga i zapis przygotowań do najsłynniejszej misji kosmicznej w historii.

Michael Keaton przeżywa obecnie drugą aktorską młodość, która doprowadziła go aż do trwających obecnie negocjacji na temat powrotu do roli Batmana. Jedną z produkcji, które w ostatnich latach wyróżniły się z tłumu właśnie dzięki Keatonowi, było zaś debiutujące wkrótce na Netfliksie „McImperium”. To oparta na faktach opowieść o kulisach powstania marki McDonald i jej błyskawicznego rozwojowi, dzięki któremu fast foody podbiły najpierw całą Amerykę a potem świat. Więcej o produkcji przeczytacie w naszej recenzji.

Film „Pacific Rim” w reżyserii Guillermo del Toro okazał się względnie dużym sukcesem komercyjnym i artystycznym. Produkcja po pięciu latach dostała więc wyczekiwany przez fanów sequel. Niestety, większość widzów miała do „Pacific Rim: Rebelia” mniejsze lub większe obiekcje. Czy słusznie? Użytkownicy platformy Netflix mają jeszcze kilka dni, żeby się o tym przekonać na własne oczy. A jeśli nie jesteście jeszcze przekonani, to zachęcam do zapoznania się naszą recenzją produkcji z Johnem Boyegą w roli głównej.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.