REKLAMA

Netflix nie pożałował grosza „Wiedźminowi”. Twórcom „Gry o tron” takie stawki nawet się nie śniły

Mimo rezerwy części fanów prozy Sapkowskiego, „Wiedźmin” Netfliksa odniósł gigantyczny sukces. To dobrze, bo jak się okazuje — serwis zainwestował w powstanie serialu równie gigantyczne środki.

netflix wiedzmin zarobki henry cavill andrzej sapkowski
REKLAMA
REKLAMA

Słowa „Grosza daj wiedźminowi” nabierają nowego sensu. 10 mln dol. — tyle bowiem mniej więcej kosztował pojedynczy odcinek „Wiedźmina” Netfliksa. Choć stawki dla obsady robią wrażenie, nie są wcale wygórowane — Henry Cavill za każdy epizod otrzymywał ok. 300-400 tys. dol. (dla porównania, aktorzy z „Big Bang Theory” dostawali po milionie dolarów za odcinek). O wiele więcej funduszy poszło na efekty specjalne, które w każdym odcinku wymagały wzmożonej pracy ekspertów z tej dziedziny. Łączny budżet 1. sezonu „The Witcher” opiewa na sumę wahającą się między 70 a 80 mln dol. To dużo, czy mało?

Takie pieniądze twórcy „GoT” zobaczyli dopiero po pewnym czasie

Odpowiedź na to pytanie może przybliżyć porównanie kosztów „Wiedźmina” do innych podobnych produkcji. Jeśli spojrzymy na budżet pierwszych sezonów „Gry o tron”, przekonamy się, że HBO wydało znacznie mniej pieniędzy, niż Netflix. Początkowe odcinki kosztowały ok. 6 mln dolarów za epizod — nakłady wzrosły dopiero, gdy serial zyskał większą popularność i w okolicach 4. i 5. sezonu, odcinek „GoT” kosztował ok. 10 mln dol. Absolutny rekord pobiły dwie ostatnie odsłony sagi, które pochłonęły łącznie prawie 200 mln zł (ok. 15 mln za odcinek).

Netflix zaryzykował, ale nie stracił. Koszty zwróciły się ze sporą nawiązką

Choć fandom sagi o Wiedźminie bywa bardzo kapryśny i od początku realizacji serialu towarzyszyły duże wymagania sympatyków serii Sapkowskiego, produkcja Netfliksa szybko okazała się hitem. W ciągu pierwszych czterech tygodni od debiutu „Wiedźmina” w serwisie, serial obejrzało aż 76 mln abonentów Netfliksa, czyli de facto co drugi z nich.

Zdaje się też, że „Wiedźmin” uchronił serwis przed potencjalnym kryzysem spowodowanym pojawieniem się konkurencyjnej platformy streamingowej w postaci Disney+. Firma nie ukrywa, że właśnie m.in. dzięki adaptacji prozy Sapkowskiego, przybyło jej nowych użytkowników — liczba abonentów wzrosła z ok. 139 mln do 167 mln (sic!).

Warto dodać, że dzięki popularności netfliksowej wersji „Wiedźmina”, zyskali również Polacy. W Stanach Zjednoczonych zaobserwowano ogromny skok zainteresowania książkami Andrzeja Sapkowskiego, a także wyprodukowaną przez polską firmę CD Projekt RED grą nawiązującą do przygód Geralta z Rivii (po emisji serialu firma pobiła swój rekord na warszawskiej giełdzie, a wartość spółki szacowana jest obecnie na niespełna 40 mld zł).

REKLAMA

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA