Sequel „He-Mana”, musical z Andrew Garfieldem i anime... od Zacka Snydera. To niespodzianki od Netfliksa w czasie czwartego dnia wydarzenia „Geeked week”. Najbardziej niecodziennym ogłoszeniem jest jednak start sklepu z gadżetami. Fanow filmów i seriali z logiem „N” z pewnością tego brakowało.
Przez cały tydzień relacjonujemy dla was Netflix Geeked Week. W poprzednich dniach zobaczyliśmy materiał zza kulis „Sandmana”, zwiastun 2. sezonu „Cień i kość”, a także poznaliśmy nowych aktorów dołączających do obsady „Stanger Things”. Piątek zapowiada się najciekawiej, bo możliwe, że ujrzymy w końcu trailer, lub chociaż teaser 2. sezonu „Wiedźmina”. Co Netfliks pokazał nam w wigilię tegoż wydarzenia?
Netflix Geeked Week 2021 – dzień 4.
Netflix uruchomił sklep odzieżowy
Pod adresem Netflix.shop znajdziemy ubrania z dwóch kolekcji – jedna jest nawiązuje do anime „Eden”, a druga do „Yasuke”. Cenowo obie mogą niektórych odstraszyć – t-shirty kupimy za 30 dolarów (ok. 110 zł), a bluzy chodzą po 82 zielone (300 zł). Jak na designerskie ciuchy nie jest więc tak źle.
Możemy też kupić budzik w kształcie robota z „Eden” za 135 dolarów (niemal 500 ziko) zaprojektowany przez Nathalie Nguyen, czy naszyjniki od Kristophera Kitesa za ok. 100 dolarów. Spokojnie, mi też nic nie mówią te nazwiska. Niestety, sklep na razie obsługuje tylko wysyłki do Stanów Zjednoczonych.
Musical z Andrew Garfieldem
Czy mój drugi ulubiony Spider-man wyśpiewa sobie Oscara? To wielce prawdopodobne, bo za produkcję filmu „tick, tick...BOOM!” odpowiada reżyser brodwayowskich musicali (z uwielbianym przez Amerykanów „Hamiltonem” na czele), zdobywca Pulitzera, Grammy - Tony – Lin-Manuel Miranda. Fabułą jest oparta na autobiograficznym, debiutanckim spektaklu Jonathana Larsona (też ma na koncie Pulitzera), kelnera, który po pracy pisze dzieło życia. Zgadliście: musical.
Premiera „tick, tick...BOOM!” odbędzie się jesienią 2021 roku
Zwiastun sequela „He-mana”
Osoby dorastające w latach 80. i 90. dobrze znają serial animowany, który tak naprawdę jest ekranizacją... serii lalek Mattel (ta sama firma, co stworzyła Barbie). Teraz za franczyzę wziął się Kevin „Cichy Bob” Smith i nakręcił bezpośrednią kontynuację. Co ważne, głosu Szkieletorowi udzielił sam Mark „Joker/Luke Skywalker” Hamill. Animacja „Masters of the Universe: Revelation” jest chyba najbardziej geekową propozycją w tygodniowym wydarzeniu Netfliksa.
Premiera „Masters of the Universe: Revelation”: 23 lipca
Mnóstwo, naprawdę mnóstwo nowych anime
Już samo otwarcie sklepu, w którym na razie możemy kupić tylko gadżety z seriali anime, jest znakiem, że Netflix polubił się z Krajem Kwitnącej Wiśni. Dzisiejsze ogłoszenia tylko potwierdzają ten trend. Dostaliśmy zwiastun popularnego również w naszym kraju anime „Król Szamanów” – powstaje jego nowa wersja.
Oprócz tego Netflix pokazał plakat kosmicznego horroru „Exception” (za design postaci odpowiada Yoshitaka Amano z serii „Final Fantasy”), zajawkę kosmicznego fantasy „Eden”, czy zwiastun „Godzilla: Singular Point”. Dodane zostaną też filmy z kultowej serii z mechami „Mobile Suit Gundam”, a także kontynuacja „Mobile Suit Gundam: Hathaway”.
Premiera anime „Król Szamanów” 9 sierpnia, a Mobile Suit Gundam: Hathaway” pod koniec 2021 roku.
Wisienka na torcie: anime od Zacka Snydera
Po ciepło przyjętej „Armii Umarłych” Zack Snyder dalej trzyma sztamę Netfliksem. Tym razem zrobi coś, czego do tej pory jeszcze nie robił – zrealizuj serial anime. Po superbohaterach i starożytnych bohaterach, reżyser bierze na warsztat nordycką mitologię.
Obsada (szkoda, że tylko użyczy głosów) jest dobrze znana fanom fantasy: Odyna zagra John Noble (Denethor z „Władcy Pierścieni”), Andwari zagra Kristopher Hivju, a Pilou Asbæk wcieli się w postać Thora (obaj zagrali w „Grze o Tron”, odpowiednio Tormunda i Eurona Greyjoya). Nic więcej o tej serii nie wiadomo, prócz tytułu: „Twilight of the Gods”, czyli po polsku „Zmierzch bogów”.
* zdjęcie główne: Netflix / Materiały prasowe