Nowy serial na pewno przypadnie do gustu fanom "Dept. Q" - kryminału, który szturmem podbił niedawno serca użytkowników Netfliksa. Do premiery "Dym" (ang. "Smoke") jeszcze chwila, ale widzowie już nie mogą wyjść z podziwu, jak on świetnie wygląda. Produkcja w tym miesiącu zadebiutuje na Apple TV+.

Po seansie "Dept. Q" pojawiła się pustka? Nic dziwnego. Serial kryminalny szybko podbił serca użytkowników Netfliksa. Widzowie nie mogli się od niego oderwać, dlatego bardzo długo utrzymywał się na szczycie listy najpopularniejszych tytułów dostępnych na platformie. W naszym kraju obecnie zajmuje czwartą pozycję zestawienia. Wciąż więc cieszy się sporym zainteresowaniem subskrybentów. Ale! Składa się z dziewięciu odcinków - da się go szybko obejrzeć i z rozbudzonym apetytem szukać czegoś, co również będzie trzymać w napięciu od początku do samego końca.
Z pomocą przybywa Apple TV+. Na platformę zmierza "Dym" - inspirowany prawdziwymi wydarzeniami kryminał o śledczym do spraw podpaleń. Dave Gudsen niechętnie łączy siły z policjantką, aby schwytać dwójkę przebiegłych podpalaczy. Wspólnie coraz bardziej plątają się w siatce podejrzeń i tajemnic. Opis fabuły nie zdradza za wiele, co na pewno należy odczytywać za dobry znak - szykuje się wiele niespodziewanych zwrotów akcji.
Dym - opinie o trailerze serialu kryminalnym Apple TV+
Choć "Dym" jeszcze swojej premiery na Apple TV+ nie miał, widzowie już się nim zachwycają. Wszystko przez to, że platforma nie tak dawno wypuściła jego zwiastun. I co tu dużo mówić, wygląda powalająco klimatycznie.
W komentarzach pod udostępnionym trailerze serialu kryminalnego widzowie piszą, że nie mogą się już doczekać premiery. To krótkie wideo rozbudziło bowiem wyobraźnie fanów gatunku, którzy łakną ekstremalnych emocji.
Wreszcie serial, który traktuje ogień, jako coś więcej niż tylko fabularny wytrych - to samodzielny bohater. Oszałamiające zdjęcia
Właśnie trafiło na listę seansów obowiązkowych
Możesz poczuć gorąc, dosłownie i emocjonalnie. Napięcie między głównymi bohaterami jest magnetyczne - to będzie arcydzieło- czytamy w komentarzach pod trailerem.
Szczególną uwagę widzowie poświęcają wcielającemu się w główną rolę aktorowi. Piszą, że Taron Egerton "jest niedoceniany", "ciągle udowadnia swoją wielkość" i "znowu dostarcza". Słowem: uważają go za klasę samą w sobie i wystarczający powód, aby sięgnąć po serial. Haczyków na publiczność jest tu jednak znacznie więcej.
Przede wszystkim to serial Apple TV+, które w ostatnich latach stało się synonimiczne z jakościowymi produkcjami ("gdy Apple wchodzi do gry, Netflix powinien drżeć ze strachu" - pisze jeden z komentujących). Do tego twórcą i showrunnerem produkcji jest Dennis Lehane. Nie zawiódł on już przy okazji innego tytułu platformy - "Black Bird" również z Taronem Egertonem (""Black Bird" to był ogień, na pewno to sprawdzę").
Czy ten hype jest uzasadniony? Przekonamy się jeszcze w tym miesiącu. Pierwsze dwa odcinki "Dymu" pojawią się na Apple TV+ 27 czerwca. Kolejne - a łącznie jest ich dziewięć - będą debiutować na platformie w tygodniowych odstępach.
Więcej o serialach kryminalnych poczytasz na Spider's Web:
- Ten serial stanie się waszą obsesją. Zabójczy dramat kryminalny wbija na Apple TV+
- Widzowie Netfliksa odkrywają serial kryminalny, który zaraz doczeka się 2. sezonu
- Widzowie pokochali serial kryminalny Netfliksa. Chcą 2. sezonu
- Nowy kryminał chwycił użytkowników Netfliksa za gardło. Obejrzysz go w jeden wieczór
- Serial kryminalny na raz? Proszę bardzo. Ta nowość mnie zaskoczyła