„Strażników Galaktyki 3” Jamesa Gunna długo jeszcze nie zobaczymy. Poznaliśmy dokładną datę startu produkcji

Całe zamieszanie z następnym filmem z serii „Strażnicy Galaktyki” rozpoczęło się od ujawnienia w 2018 roku szeregu tweetów napisanych przez Jamesa Gunna kilka lat wcześniej. Reżyser rzucał w nich nieprzyzwoite i niedelikatnie żarty. Przedstawicielom Disneya zdecydowanie nie spodobała się burza wokół tych komentarzy, więc postanowili zwolnić filmowca. I choć w obronie Gunna wkrótce stanęli aktorzy, przyjaciele i inni twórcy, to firma nie zmieniła zdania. Reżyser podobno nie miał żadnych szans na ponowną pracę dla Disneya.

Oczywiście, nie pierwszy raz w historii okazało się, że w tej branży nie warto dawać tak jednoznacznych deklaracji. Nawet najwierniejsi współpracownicy Disneya, jak Taika Waititi, nie chcieli zastępować Gunna, który nadał serii swój nietypowy styl. Dlatego przed kilkoma dniami obie strony doszły do porozumienia i reżyser powrócił do „Strażników Galaktyki 3”.

Na tak wczesnym etapie nie sposób powiedzieć, czy roboczy tytuł jest tylko drobnym dowcipem ze strony twórców, czy akcja filmu będzie w jakikolwiek sposób powiązana z okresem bożonarodzeniowym. Informacje na temat rozpoczęcia produkcji zostały podane przez magazyn Production Weekly, który nie zwykł mylić się w tych sprawach. Początek prac nad filmem jest jednak jeszcze bardzo odległy, więc zawsze może dojść do pewnych opóźnień.

Wiele zależy od innego superbohaterskiego projektu, w który zaangażował się James Gunn. Po tym jak z usług artysty zrezygnował Disney, zainteresowanie współpracą wyraziła wytwórnia Warner Bros. Niedługo później autor „Movie 43” został oficjalnie ogłoszony nowym reżyserem „Legionu samobójców 2”. Przygotowania do produkcji wciąż trwają i wiemy już, że dojdzie do poważnych przetasowań w obsadzie. Nowa część filmu z Deadshotem i Harley Quinn ma trafić do kin 6 sierpnia 2021 roku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Gunn zapewne kilka miesięcy wcześniej zajmie się „Strażnikami Galaktyki 3”.