Christian Bale
Najlepsze filmy o bokserach - TOP 8
W kinach można już oglądać film "Kamienne pięści", w którym to Robert De Niro wciela się w trenera mistrza świata boksu Roberto Durana. Z okazji premiery filmu zebrałem najlepsze moim zdaniem filmy o bokserach jakie dane mi było zobaczyć.
Przemysław Dobrzyński
09 września 2016
Ekonomia nie musi być nudna. Zwłaszcza, gdy tłumaczą ją Gossling, Bale, Pitt i Carell. "Big Short" - recenzja sPlay
Świetna obsada, rewelacyjnie napisane postaci, brawurowa konwencja, szalony montaż, zaskakująca ścieżka dźwiękowa. Reżyser Adam McKay i scenarzysta Charles Randolph zrobili naprawdę wiele, by z trudnego i - umówmy się - nieszczególnie pociągającego tematu, jakim jest kryzys finansowy z 2007 roku, stworzyć interesujące i przystępne widowisko. "Big Short" to udane filmowe otwarcie 2016 roku.
Jakub Grygiel
05 stycznia 2016
Pitt, Gosling i Bale w obsadzie "The Big Short"
Brad Pitt, Ryan Gosling i Christian Bale - ta trójka pierwszoligowych aktorów dołączyła do obsady filmu "The Big Short", będącego ekranizacją bestsellerowej książki autorstwa Michaela Lewisa.
Jakub Grygiel
14 stycznia 2015
Christian Bale rezygnuje z "bycia" Stevem Jobsem i nie zagra w filmie biograficznym
Nie tylko Leonardo DiCaprio odrzucił propozycję zagrania Steve'a Jobsa, ale - jak się wczoraj okazało - również Christian Bale, i to po raz drugi. Podobno aktor stwierdził, że nie nadaje się do tej roli. To dosyć niespodziewany ruch i cios dla fanów Bale'a oraz tych którzy sądzili, że ten aktor będzie lepszym współzałożycielem Apple niż Ashton Kutcher.
Jacek Zajączkowski
04 listopada 2014
3:10 do Yumy - świeży powiew starego zachodu
3:10 do Yumy wywołuje ogromną nostalgię do lat świetności amerykańskiego Westernu - zaskakująco, tylko do jego dobrych stron. To świetny film, który docenić powinni zarówno miłośnicy gatunku, jak i ludzie kompletnie mu obojętni
Zanim Western został całkowicie zmieniony przez Sergio Leone i podobnych jemu wizjonerów z Włoch, mieliśmy inne, dużo weselsze opowieści o kowbojach i rewolwerowcach. Amerykański Western był bardziej rozrywkowym i łatwym w odbiorze dziełem z odrobinę baśniową strukturą. Gang oczywistych złoczyńców napadał bank lub pociąg, a ostatni sprawiedliwy, samotny jeździec przybywał do miasta, żeby wszystko naprostować. Oryginalne 15:10 do Yumy z 1957 wychodził w czasach, kiedy wszystkie elementy (dziś uważane za klisze i banały) wciąż trwały w rozkwicie, co czyniło go dodatkowo wyjątkowym. Przez lekkie odwrócenie klasycznych ról, potrząsnął starą formułą- bo tym razem mieliśmy do czynienia z historią o przyjaźni ofiary z oprawcą, uciekiniera ze ścigającym. Tutaj to złoczyńca jest bystrym, pociągającym herosem, a więżący go farmer jest kimś słabym i mało interesującym. Pod wieloma względami ten i kilka innych, rewizjonistycznych filmów zajmujących się tematyką dzikiego zachodu, umożliwiły później europejskim twórcom wkroczenie na arenę.
Adam Antolski
09 lipca 2013