Dlaczego zdjęcia piersi zniknęły ze strony Adidasa? Zapytaliśmy o to w biurze prasowym
Galeria nagich kobiecych piersi przez kilka godzin zdobiła główną stronę Adidasa. Jednych to oburzyło, drudzy chwalili firmę za odwagę i ciałopozytywność. Nietypowa kampania reklamowała staniki i wywołała gigantyczne zamieszanie w sieci. Teraz na stronie mamy już „zwykłe” fotki. Dlaczego firma tak szybko wycofała się z wcześniutkich zdjęć? Zapytaliśmy o to polskie biuro prasowe.
Były piersi, nie ma piersi. Kampania Adidasa rozgrzała internet do czerwoności
Adidas pokazał na swojej stronie piersi – nagie, różnorodne, starsze i młodsze. Nowa kampania miała promować staniki sportowe, wpisywać się w trend body positive i odczarowywać ten konkretny element kobiecego ciała, zamiast tego wywołała w sieci burzę. Dziś próżno już szukać piersi na głównej stronie Adidasa. Dlaczego?
Pizza o smaku cringe'u. Facebook Guseppe wygląda jak spowiedź marketingowca
Kto pracował jako social media ninja, ten się na polskich kabaretach nie śmieje. Admin fanpage’a Guseppe napisał pastę o tym, jak trudno robić marketing w mediach społecznościowych i przypadkiem wykrakał jedno z powiedzonek nominowanych do Młodzieżowego Słowa Roku. Post o cringe’u szybko stał viralem i przejdzie do historii memów.
Apart wydał kasę na reklamę z celebrytkami i nie ma na wypłaty
Firma Apart poinformowała o problemach finansowych, przez które ma trudności z wypłaceniem pracownikom pensji. I nie byłoby w tym pewnie nic kontrowersyjnego — wszak trwa pandemia i czasy są ciężkie — gdyby nie „piękna i długa” (i z pewnością kosztowna — ze względu na udział topowych celebrytek) reklama Apartu, której przeróbka parę tygodni temu stała się hitem sieci.
Dzień szpilek i Moliera 2? Dziękuję, postoję. Wolę sama zrobić przelew
Wydawałoby się, że w charytatywnym „łańcuszku” w social mediach nie ma nic złego — przeciwnie, łączenie dobrej zabawy z pomaganiem to świetny pomysł. Tymczasem przykład dnia szpilek, czyli akcji zainicjowanej przez luksusowy butik, pokazuje, że rzeczywistość bywa mniej cukierkowa, niż usiłują nam to sprzedać spece od marketingu.
Tęczowe logo na Miesiąc Dumy to realne wsparcie dla LGBT, czy tylko marketingowa wydmuszka?
Kiedy w czerwcu popularne marki dodały do swoich logo tęczowy element, w sieci zawrzało. Część internautów uznało taki akt za istotny wyraz solidarności z mniejszościami, inni zaś przekonywali, że to niepotrzebne uleganie politycznie poprawnym trendom lub wręcz udział w wojnie ideologicznej. Jak jest naprawdę?