Reżyser "Batmana" z Pattinsonem pracuje nad sequelem. Co już o nim wiemy?

"Batman" Matta Reevesa nie był największym hitem zeszłego roku. Ten tytuł należy do "Avatara: Istoty wody". Adaptacja komiksów DC z Robertem Pattinsonem w roli Mrocznego Rycerza z prawie 771 mln dolarów na koncie plasuje się dopiero na siódmym miejscu zestawienia najpopularniejszych filmów minionych miesięcy. Zarobił więc wystarczająco, aby Warner Bros. Discovery zapowiedziało sequel.

Ba, miało być tak naprawdę całe uniwersum "Batmana". Zapowiadane tu i ówdzie filmy i seriale albo stopniowo się wykruszały, albo stawały pod znakiem zapytania, albo do tej pory oficjalnie ich nie potwierdzono. Na ten moment wiadomo jedynie, że mamy dostać serial poświęcony Pingwinowi w wykonaniu Colina Farrella. Zdjęcia rozpoczną się już w lutym. W produkcję zaangażowany jest Matt Reeves, który jednocześnie pracuje właśnie nad sequelem swojego filmu.

"Batman 2" okazał się odporny na wszelkie trzęsienia ziemi w Warner Bros. Discovery. Porządki zaraz po objęciu szefostwa w wytwórni robił David Zaslav, który kilka miesięcy temu stworzył jednostkę zajmującą się adaptacjami komiksów DC. James Gunn i Peter Safran mają tworzyć uniwersum od nowa i już wiadomo, że wprowadzą wiele zmian. Dlatego właśnie fani obawiali się o losy sequela przygód Mrocznego Rycerza.

W sieci nie zabrakło plotek, że James Gunn i Peter Safran zamierzają uczynić z "Batmana" część swojego uniwersum. Pierwszy z nich szybko jednak zdementował te doniesienia. Film Matta Reevesa i serial poświęcony Pingwinowi będą więc zupełnie oddzielną franczyzą, która ma funkcjonować na własnych zasadach.

Sequel "Batmana" jest na razie bardzo wczesnym etapie rozwoju, dlatego jeszcze niewiele na jego temat wiadomo. Można być jednak pewnym, że w roli Bruce'a Wayne'a powróci Robert Pattinson. Na ten moment to jedyny aktor z podpisanym kontraktem na film. Co z resztą? Raczej trudno sobie wyobrazić, żeby twórcy chcieli zrecastingować sprzymierzeńców Mrocznego Rycerza.

Selina Kyle/Kobieta Kot co prawda na koniec "Batmana" opuszcza Gotham, ale bardzo prawdopodobne, że twórcy znajdą sposób, aby wróciła w sequelu. Ponownie więc zobaczylibyśmy w tej roli Zoe Kravitz. Należy też spodziewać się Andy'ego Serkisa w roli wiernego lokaja Mrocznego Rycerza - Alfreda - i Jeffreya Wrighta jako Jamesa Gordona.

W pierwszej części "Batmana" Matt Reeves wprowadził kilku złoczyńców. Nie wiadomo, ilu z nich przyjdzie nam zobaczyć ponownie. Biorąc pod uwagę, że Pingwin ma dostać własny serial, prawdopodobnie Colin Farrell powróci do swojej roli również w sequelu. Nie możemy jednak powiedzieć tego samego o Barrym Koeghanie, który na sam koniec jedynki i tylko na krótką chwilę pojawia się jako Joker. Aktor byłby co prawda chętny do wzięcia udziału w sequelu, ale nie mamy pewności, czy reżyser będzie chciał dalej eksplorować jego postać.

Wyobraźnię fanów rozbudziła wypowiedź Matta Reevesa dla portalu Collider, wedle której chciałby on pokazać widzom realistyczną wersję Mr. Freeze'a. Nie wie co prawda jak by to miało wyglądać, ale jest bardzo ciekawy takiego podejścia. Być może więc to będzie główny antagonista "Batmana 2".

Dokładna data premiery "Batmana 2" nie jest znana. Prace powoli posuwają się naprzód, ale nie należy spodziewać się filmu przed 2025 rokiem. Bardzo prawdopodobne, że Warner Bros. Discovery będzie chciało wypuścić film w podobnym terminie co pierwszą część, czyli sezonie wiosenno-letnim.

Film "Batman" obejrzycie na HBO Max.