HBO Max działa w Polsce ledwie miesiąc i znowu usuwa hity. Pożegnajcie Rocky'ego i braci Coenów

Platforma HBO Max znów usuwa filmy, choć działa w Polsce zaledwie od miesiąca. Po ostatniej czystce z serwisu znikną kolejne tytuły, a będzie ich ponad trzydzieści. Dotkliwą stratą będzie pożegnanie kultowej serii "Rocky" i jej spuścizny - dwóch filmów "Creed". Z serwisu wypadną też produkcje braci Coenów. Podpowiadamy, co obejrzeć zanim zniknie z nowej platformy.

Przypominamy, że HBO Max zadebiutowało w naszym kraju 8 marca. Na nowej platformie pojawiło się mnóstwo interesujących filmów i seriali, które do tej pory nie były w Polsce legalnie dostępne. W bibliotece usługi każdy znajdzie coś dla siebie, ale, jak to zwykle w przypadku serwisów streamingowych bywa, tytuły na udostępniana w ramach licencji są z czasem usuwane.

W ciągu najbliższych tygodni HBO Max usunie sporo solidnych filmów. To już ostatnia szansa, aby nadrobić bądź przypomnieć sobie ponad 30 tytułów. Nie jest też powiedziane, że nic więcej nie zniknie z serwisu w tym miesiącu - może się okazać, że lista kasowanych produkcji znacznie się wydłuży. Będziemy trzymać rękę na pulsie i informować was na bieżąco.

Jeden z dwóch znakomitych filmów braci Coenów, które znikną z HBO Max. "To nie jest kraj dla starych ludzi" to znakomite kino, ale nigdy nie ukrywałem, że mojemu sercu znacznie bliżej to "Prawdziwego męstwa". To esencja Westernu, pełen serca hołd dla klasyków gatunku, aktorski i realizacyjny majstersztyk oraz najlepsza z adaptacji kultowej powieści.

W filmie czternastoletnia Mattie Ross rusza z zapijaczonym szeryfem na poszukiwanie mordercy swojego ojca. W roli głównej - nieznana jeszcze wówczas Hailee Steinfeld (nominowana za tę rolę do Oscara). Dziś aktorka jest jedną z wschodzących gwiazd Marvela. Towarzyszą jej m.in. Jeff Bridges, Matt Damon czy Josh Brolin.

Prostolinijna, ale skutecznie podnosząca na duchu, pełna serca i motywująca seria filmów znika z HBO Max. Niektóre z tych obrazów to absolutnie wspaniałe historie ze znakomicie opowiedzianym finałem; skromne, a zarazem większe niż życie. To przy tej serii Sylvester Stallone wykazał się znakomitymi umiejętnościami scenopisarskimi, potrafiąc z prostego pomysłu wysnuć niezwykle angażującą i pełną wielkich emocji opowieść. Co więcej, w jednej z ostatnich części dał aktorski popis zwalający z nóg niczym ciosy Rocky'ego. Niestety, z HBO Max "wylecą" również świetne produkcje o Creedzie, będące duchowymi spadkobiercami klasycznego cyklu. Balboa pojawia się w nich w roli mentora.

Jeśli twierdzicie, że Steve Carell najlepszy był w "The Office", to nie widzieliście jego niepokojącego występu w filmie "Foxcatcher". To tytuł inspirowany prawdziwą, tragiczną historią. John du Pont (Steve Carell), dziedzic fortuny, schizofrenik, zbudował w swojej posiadłości ośrodek szkoleniowy dla zapaśników.

Przygotowując się do igrzysk olimpijskich w 1988 roku w Seulu, współpracę ze sponsorem nawiązał Mark Schultz (Channing Tatum). Ich spotkanie doprowadziło do nieoczekiwanych wydarzeń, bo obaj - du Pont i Mark - czuli się gorsi od brata Marka, Davida (Mark Ruffalo). "Foxcatcher" to emocjonujący dramat i znakomite kreacje aktorskie - obok Carella również Tatum i Ruffalo dali niezły popis.

12 kwietnia*

25 kwietnia

30 kwietnia

Macie ostatnią szansę, by odświeżyć sobie (bądź obejrzeć po raz pierwszy) tytuły usuwane w kwietniu przez HBO Max. Jeśli zdążyliście zapoznać się ze wszystkimi godnymi waszej uwagi nowościami na platformie, to czas wybrać coś z listy usuwanych. Zwłaszcza, że część z nich to prawdziwe perełki. Godne uwagi - poza wyżej wyróżnionymi - są również: "To nie jest kraj dla starych ludzi", "Ucieczka z Alcatraz" i "Prawo dżungli".