Hrabia Monte Christo: gdzie obejrzeć? Które adaptacje są dostępne w Polsce online?

"Hrabia Monte Christo" doczekał się kilkudziesięciu adaptacji. Pierwsza z nich powstała jeszcze w czasie kina niemego, a dokładnie w 1908 roku. Od tamtej pory kolejni twórcy regularnie czerpią inspirację z powieści Aleksandra Dumasa. Ta ponadczasowa historia wciąż się sprawdza zarówno na wielkim, jak i małym ekranie. Najlepszym tego przykładem jest fakt, że tylko w zeszłym roku dostaliśmy aż dwie produkcje na jej podstawie.

O zeszłorocznym filmie zrobiło się nawet głośno. Alexandre de La Patelliere i Matthieu Delaporte tchnęli nowe życie w klasykę francuskiej literatury, serwując nam niespodziewany hit sezonu. Parę miesięcy później światło dzienne ujrzał serial, który w Polsce od grudnia możemy oglądać na TVP VOD. Te najświeższe adaptacje bez problemu możemy w naszym kraju znaleźć online. A jak jest z pozostałymi?

Polscy fani "Hrabiego Monte Christo" nie mogą być zadowoleni z dostępności adaptacji powieści Aleksandra Dumasa. Na platformach VOD znajdziemy bowiem tylko cztery - łącznie ze wspomnianymi dwoma z zeszłego roku. Gdzie można je wszystkie zobaczyć?

Najstarsza adaptacja "Hrabiego Monte Christo", którą w naszym kraju można obejrzeć online, to francuski miniserial. Historię zemsty Edmonda Dantesa poznajemy tu na przestrzeni czterech odcinków. W głównego bohatera wciela się Gerard Deparieu. Jego rola to tylko jeden z powodów, żeby produkcję obejrzeć. Zasłynęła również swoim rozmachem, zyskując międzynarodową popularność. Do dzisiaj uznaje się ją za najwierniejsze przeniesienie oryginału na ekran.

Oczywiście, z fenomenem "Hrabiego Monte Christo" nieraz mierzyli się również Amerykanie. W 2002 roku światło dzienne ujrzała zrealizowana z hollywoodzkim rozmachem adaptacja, w której w głównych rolach mogliśmy zobaczyć Jima Caviezela i Guya Pearce'a. Na ekranie towarzyszy im m.in. młodziutki... Henry Cavill.

Przechodzimy do zeszłorocznych adaptacji powieści Aleksandra Dumasa. Na pierwszy ogień idzie film od scenarzystów najnowszej wersji "Trzech muszkieterów". Warto o tym wspomnieć, bo "Hrabia Monte Christo" opiera się na podobnym pomyśle. Też został zrealizowany z pompą i pomysłem. Właśnie tak powinno się podchodzić do klasyki literatury, czego dowodzi fakt, że produkcja zaskarbiła sobie uznanie zarówno krytyków jak i publiczności.

O ile filmowy "Hrabia Monte Christo" narobił sporo szumu wśród kinomanów, o tyle kilka miesięcy potem cichaczem w naszym kraju pojawiła się nowa serialowa adaptacja książki Aleksandra Dumasa. Przedstawia ona dobrze nam znaną historię na przestrzeni ośmiu odcinków. Twórcy produkcji nie są tak odważni jak Alexandre de La Patelliere i Matthieu Delaporte, ani też nie mają środków, aby opowiadać z takim samym rozmachem. Niemniej przecież w tym wypadku ta opowieść broni się sama.

Więcej o filmach i serialach poczytasz na Spider's Web: