REKLAMA

Netflix wywiesił białą flagę. Nie miał drugiego tak słabego piątku jak w dzień premiery "Pierścieni Władzy"

Netflix nadal zdaje się ustępować pod naporem wielkich premier konkurencji. Choć w ten piątek w serwisie pojawi się sporo nowości, brakuje wśród nich choćby jednego szumnie zapowiadanego tytułu czy potencjalnego hitu. Spójrzcie tylko. To nie może być przypadek, że tak słabo jest akurat w dzień premiery serialu "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy" Amazona.

netflix nowości pierścienie władzy premiera filmy seriale
REKLAMA

Już pod koniec sierpnia dało się zauważyć, że Netflix wstrzymuje się z dużymi premierami na czas debiutu największych hitów konkurencji. Gdy na HBO Max zawitał "Ród smoka", streamingowy gigant nie miał do zaproponowania żadnych większych, mocno promowanych przez siebie tytułów. Naprawdę, firma nawet nie podjęła walki. Kilka mniejszych premier wykręciło zapewne znośny wynik (chodzi m.in. o słabiutkie "Dwa życia" i jeszcze słabsze "Echa"), ale nie były to petardy, które mogłyby przyciągnąć nowych subskrybentów.

Nie inaczej sprawy mają się teraz. Ten piątek to dzień premiery najdroższego serialu wszech czasów - "Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy". Choć produkcja Amazona zaskarbiła sobie sporo niechęci na długo przed premierą, nie mam najmniejszych wątpliwości, że i tak przyciągnie przed ekrany tłumy widzów. Tym bardziej, że pierwsze przedpremierowe recenzje są dość optymistyczne.

REKLAMA

Piątkowe nowości Netflix Polska - te tytuły nic wam nie powiedzą

Fakt, że w piątek na platformie pojawi się aż 10 nowości, a absolutnie żadna z nich nie aspiruje do miana hitu, mówi sam za siebie. Serwis konsekwentnie kontynuuje taktykę unikania starć z rywalami, do walki z którymi zwyczajnie brakuje mu odpowiedniego oręża. Filmy i seriale będące w stanie rozbić netfliksowy bank, zapewne miałyby problem, w starciu z tak potężnymi franczyzami jak "Gra o tron" i "Władca Pierścieni". Można chyba zatem uznać, że tego typu działanie ma sens.

netflix nowości pierścienie władzy premiera filmy seriale class="wp-image-2017855"

Inna sprawa, że do końca tego roku na platformie raczej nie pojawi się nic o podobnym potencjale (o ile nie zaskoczą nas niespodziewaną bombą taką jak "Squid Game"). Nie oznacza to, rzecz jasna, że serwis musi podkulić ogon. Jego największe hity cieszą się olbrzymią popularnością, nawet wiele tygodni po premierze. 4. sezon "Stranger Things" pod względem oglądalności w USA wciąż pozostaje poza konkurencją. Swoje do powiedzenia ma też "Cobra Kai", choć dopiero czeka na nowy sezon (pojawi się już 9 września).

Poniżej znajdziecie listę piątkowych premier. Być może uda wam się znaleźć wśród nich coś dla siebie, ale życzę powodzenia. Najbardziej przyciągającym uwagę serialem wydaje się kanadyjski thriller pt. "Diabeł w Ohio". Odpowiada za niego reżyserka m.in. "Jacka Ryana" i "Castle Rock". Bohaterką jest doktor psychiatrii, która próbuje pomóc tajemniczej uciekinierce z sekty, przez co naraża swoją rodzinę na śmiertelne niebezpieczeństwo. Ile osób zwróci jednak uwagę na taki tytuł, gdy obok dumnie prezentują się "Ród smoka" i "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy"?

Netflix: nowe filmy i seriale. Premiery z 2 września

REKLAMA
  • Diabeł w Ohio
  • Rodzinne randkowanie
  • Nie jesteś wyjątkowa
  • Podróbki
  • Kupcie mój dom
  • Nierozłączki: Duch, który musiał odejść
  • Nierozłączki: Lilka i Pestka
  • Nierozłączki: Skazane na balet
  • Bajeczne życie żon Bollywood, sezon 2
  • Festiwal pieśniarzy
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA