Na Netfliksa wraca pierwszy serial największego twardziela kina

Oczywiście, można się kłócić o to, który z tytułów należałoby uznać za najważniejszą premierę przyszłego tygodnia na Netfliksie. Opcji jest sporo. Ale skupmy się na dwóch. Ku pierwszej z nich ciągną pobudki patriotyczne. Chodzi bowiem o kolejny już polski serial oryginalny platformy. W tym roku parę ich było (od "Wzgórza psów" po "Projekt UFO"). A będzie na pewno znacznie więcej, bo już w najbliższych dniach do serwisu ma wpaść "Aniela".

"Aniela" opowiada historię tytułowej kobiety, która wiedzie życie pełne blichtru. Przynajmniej do czasu publicznego incydentu z mężem. Po nim spada na najniższy szczebel drabiny społecznej i zdana tylko na siebie będzie próbowała wrócić na sam jej szczyt. Czy jej się to uda? Na pewno pozwoli odkryć w sobie emocje i siłę, o jakich nie miała do tej pory pojęcia.

Możemy być pewni, że "Aniela" będzie hitem w naszym kraju, bo przecież widzowie z Polski zawsze chętnie rzucają się na wszelkie rodzime produkcje. Hitem prawdopodobnie będzie też 2. sezon "Fubar". W końcu to serial z Arnoldem Schwarzeneggerem w roli głównej - to pierwszy tego typu projekt w jego karierze, bo dotychczas skupiał się na robieniu rozpierduchy w filmach pełnometrażowych.

Arnold Schwarzenegger wciela się w "Fubar" w agenta CIA, który musiał porzucić plany o spokojnej emeryturze, gdy okazało się, że jego córka również została szpiegiem i wplątała się w niezłe tarapaty. Dużo się w dotychczasowych odcinkach działo, ale po cliffhangerze na koniec pierwszej odsłony możemy podejrzewać, że była ona jedynie rozgrzewką. Dopiero teraz zacznie się prawdziwa akcja. W 2. sezonie główny bohater będzie musiał się już z nowymi złoczyńcami - w tym swoją byłą, grożącą zniszczeniem świata i... jego życia.

Warto zauważyć, że "Fubar" pojawił się w ciekawym momencie. Pierwsze odcinki dostaliśmy jakiś czas po "Tulsa King" - pierwszym serialu z Sylvestrem Stallonem w głównej roli. A Stallone z Arnoldem Schwarzenegerem, choć obecnie się przyjaźnią, kiedyś konkurowali ze sobą na każdym kroku. Zaciekle walczyli o kolejne projekty, mierząc się ze sobą w box offisie. Teraz mamy powtórkę z rozrywki, tylko z projektami skierowanymi na mały ekran.

Pierwszą rundę wygrał Sylvester Stallone - "Tulsa King" okazało się jednak lepszym serialem (na Rotten Tomatoes ma 79 proc. pozytywnych recenzji, podczas gdy "Fubar" ma ich tylko 50 proc.). Niedawno również powrócił z 2. sezonem, który również cieszy się świetnymi opiniami (wspomniany agregator zebrał co prawda tylko sześć jego recenzji, ale wszystkie są pozytywne).

Czy wraz z 2. sezonem "Fubar" ta walka Sylvestra Stallone'a z Arnoldem Schwarzeneggerem stanie się bardziej wyrównana? Niedługo się przekonamy. Przecież nowe odcinki zadebiutują na Netfliksie dzień po "Anieli" - w czwartek 12 czerwca.

Więcej o nowościach Netfliksa poczytasz na Spider's Web: