Pierce Brosnan wskazał nowego Bonda. Znacie go bardzo dobrze
Podczas gdy trwają spekulacje na temat tego, kto po Danielu Craigu zastąpi Jamesa Bonda, Pierce Brosnan wytypował aktora, który według niego sprawdziłby się w tej roli idealnie. Jego odpowiedź była zaskakująca.
W minionym roku pojawiła się informacja, że do wyreżyserowania najnowszego filmu z serii o Jamesie Bondzie ma przymierzać się Christopher Nolan. Reżyser miał już nawet prowadzić rozmowy na ten temat, jednak zostały one przerwane przez trwający wówczas strajk scenarzystów. Prócz spekulacji na temat tego, kto stanie za kamerą nowej produkcji o agencie 007 typowano również aktorów - jak wiadomo Daniel Craig pożegnał się z rolą superszpiega w 2021 r. filmem "Nie czas umierać". Sporo mówiło się o Jamie Dornanie, Idrisie Elbie i Aaronie Taylorze-Johnsonie, który pojawił się nawet w filmie "Tenet" w reżyserii Nolana. Pierce Brosnan wytypował jednak zupełnie innego aktora, który z reżyserem "Oppenheimera" zdążył się już przeciąć.
Pierce Brosnan wskazał nowego Bonda. W agenta 007 mógłby wcielić się Cillian Murphy
Cillian Murphy to obecnie gorące nazwisko w branży filmowej. Aktor, który pojawił się w głównej roli w filmie "Oppenheimer" według Pierca Brosnana byłby idealnym Jamesem Bondem:
Cillian sprawdziłby się wspaniale jako James Bond w służbie Jego Królewskiej Mości
- stwierdził Brosnan w wywiadzie dla BBC.
Nie jest pewnym, czy Cillian Murphy jest brany pod uwagę przy otwarciu franczyzy, lecz jeśli Nolan rzeczywiście podjąłby się reżyserii filmu o brytyjskim agencie 007, byłby to duet idealny. Murphy miał bowiem okazję współpracować z reżyserem już wcześniej nie tylko przy "Oppenheimerze" - aktor zagrał także w takich filmach jak "Dunkierka", "Incepcja" czy nolanowskiej trylogii "Batmana", gdzie wcielił się w Stracha na Wróble.
O Jamesie Bondzie przeczytasz więcej na łamach Spider's Web:
