REKLAMA

"Nowy James Bond powinien być czarnoskórą kobietą". Nie strzelajcie do posłańca, tak twierdzi ekspert

Nie, nie. Spokojnie. Producenci jeszcze nie zdecydowali, kto zastąpi Daniela Craiga w kolejnych odsłonach przygód Jamesa Bonda. Ekspert od brytyjskich służb wywiadowczych twierdzi jednak, że przydałyby się drastyczne zmiany w dotychczasowym podejściu. Według niego agentem 007 powinna zostać kobieta albo osoba czarnoskóra. Dlaczego?

james bond kobieta slużby wywiadowcze
REKLAMA

Nie zapowiada się, żebyśmy mieli w najbliższym czasie poznać nazwisko aktora, który będzie wcielał się w Jamesa Bonda przez kolejne lata. Na pewno nie przed zakończeniem trwającego od lipca strajku SAG-AFTRA. Wokół nadchodzących zmian zrobiło się jednak gorąco jeszcze przed premierą "Nie czas umierać" - ostatniego filmu z serii z udziałem Daniela Craiga.

Wśród osób mogących zastąpić Daniela Craiga przewinęły się już nazwiska Henry'ego Cavilla, Aarona Taylora Johnsona, Toma Hardy'ego, Richarda Maddena, czy Idrisa Elby. Ten ostatni wzbudził największe emocje ze względu na swój kolor skóry, przez co, jakiś czas temu stwierdził nawet, że teraz nie byłby rolą zainteresowany. Fani nie przebierali też w słowach, kiedy pojawiła się plotka, że kolejnym Jamesem Bondem może zostać kobieta.

Więcej o Jamesie Bondzie poczytacie na Spider's Web:

REKLAMA

James Bond - komu przysłużą się zmiany w serii?

To, na co fani nie chcą się zgodzić, John Taylor uważa za najlepsze rozwiązanie. W rozmowie z The Telegraph ekspert od brytyjskich służb wywiadowczych wytłumaczył dlaczego:

[James Bond jest] największą reklamą rekrutacji [do służb wywiadowczych]. Jedyną rzeczą, którą szefowie, jak mi się wydaje, chcieliby zmienić (...) i to może się zdarzyć, jest to, że James Bond powinien być czarnoskórym mężczyzną albo kobietą, albo czarnoskórą kobietą. To by sprawiło, że tacy ludzie również, dla różnorodności, mogliby chcieć dołączyć do służb.

REKLAMA
James Bond

Seria filmów o Jamesie Bondzie składa się z 25 filmów. W rolę agenta 007 prócz Daniela Craiga wcielali się m.in. Sean Connery, Roger Moore i Pierce Brosnan. Na ten moment nie wiadomo nic na temat kolejnych odsłon, a więc dopiero się dowiemy, w jakim kierunku twórcy planują teraz zmierzać.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA