BBC wie jak robić seriale. The Musketeers są tego świetnym przykładem
Trzeba przyznać, że wątek trzech (czterech) przyjaciół od szpady, dzielnie zmagających się z wiecznie spiskującym kardynałem Richelieu i ochraniających tym samym nieporadnego króla Ludwika XIII znamy nie od dzisiaj. Pojedynki na miecze, piękne stroje, siedemnastowieczny Paryż, wartka akcja i słynne zawołanie „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Wydawać by się mogło, że trylogia Alexandra Dumasa o muszkieterach została spożytkowana na wszystkie możliwe sposoby, a tu pojawia się BBC, mówi, że zrobi serial i… BBC robi naprawdę świetny serial The Musketeers!
To znaczy, że Brytyjczycy na 18 dni przed amerykańską premierą, będą mogli zobaczyć duet Cumberbatch (Sherlock)/Freeman (Watson) w akcji i w miły sposób leczyć kaca po sylwestrowej nocy.
Bo ja tak, chyba na żaden serial nie czekałem tak długo. Kiedy po obejrzeniu ostatniego odcinka drugiego sezonu Sherlocka mój przyjaciel powiedział mi, że kolejny sezon za dwa lata, zaśmiałem się. Później nie było mi do śmiechu jak dowiedziałem się, że to prawda.
Nie tylko Star Trek się chowa, ale i Moda na Sukces - kultowy Doctor Who ma już 50 lat!
Czy potraficie podać jakiś przykład serialu, który emitowany jest od 50 lat (z niewielkimi przerwami i jedną dłuższą, od 1989 roku do 2005), a przy tym wciąż ma swoją widownię, wciąż zbiera przed telewizor całe rodziny i wciąż potrafi zaskoczyć czymś, czego w żadnej inne serii próżno szukać?
Główna bohaterka, Hiacynta Bucket (w wersji polskiej Żakiet, ale o tym w dalszej części tekstu), żyje nie dla siebie, lecz dla innych. Nie, nie jest wolontariuszką ani nie prowadzi organizacji charytatywnej. Otóż Hiacynta żyje „na pokaz”. Próbuje stwarzać wokół siebie iluzję, że należy do wyższej klasy społecznej i jest bogatsza niż w rzeczywistości. Ma obsesję na punkcie savoir-vivre’u. Jest to powodem licznych, zabawnych, a czasem niedorzecznych, sytuacji. Jednym z największych zmartwień głównej bohaterki jest jej rodzina, mieszkająca w niechlujnym, nadgryzionym przez ząb czasu domu. Mieszkają tam dwie siostry Hiacynty – Stokrotka i Róża, Powolniak – mąż Stokrotki, oraz Tatuś – ojciec 4 sióstr. Dlaczego czterech, skoro wymieniłem tylko trzy? Jest jeszcze Violetta, najbogatsza z całej rodziny. Hiacynta lubi się chwalić, że ma tak zamożną siostrę. Ryszard jest mężem Hiacynty i człowiekiem o anielskiej cierpliwości. Jest też pantoflarzem – jego żona nigdy nie dopuszcza go do głosu. Mimo to Ryszard po cichu podśmiewuje się z Hiacynty, ale tak, by ona nie usłyszała. Jedynym miejscem, w którym Ryszard ma spokój od władczej żony, jest łazienka. Tam też spędza sporo czasu. Czasem Ryszard, za „namową” żony, je płatki śniadaniowe bogate w błonnik, polecane przez holenderską rodzinę królewską.