Macie Disney+ z Polsat Box Go? W sierpniu czeka was zalew hitów
Oferta Polsat Box Go z Disney+ wprowadziła sporo zamieszania na polskim rynku VOD i pokazała, że najlepsze hity można mieć nawet przez dwa lata za darmo. W sierpniu platforma powiększy się o kolejne interesujące produkcje. Z kina na VOD trafią „Nieznośny ciężar wielkiego talentu” i „Buzz Astral”, a ze świata seriali użytkownicy Polsat Box Go otrzymają dostęp do „Mecenas She-Hulk”.
"Człowiek kontra pszczoła" i "Buzz Astral" chwalą nieudaczników. Dawni bohaterowie czynu to dziś wrogowie
„Kiedyś to byli bohaterowie” – niejeden z was westchnął kiedyś w podobny sposób, w trakcie oglądania którejś z kinowych nowości czy kolejnej produkcji serwisu Netflix. Zresztą całkiem słusznie. Dzisiejsze Hollywood ma wiele problemów, a jeden z nich – dostrzeżony w takich tytułach jak „Buzz Astral”, „Obi-Wan Kenobi” czy „Człowiek kontra pszczoła” – wydaje mi się szczególnie niebezpieczny.
Na koniec świata i po kosmicznie nudny spin-off. "Buzz Astral" nie ma w sobie magii "Toy Story"
„Toy Story” całkiem zasłużenie cieszy się opinią jednej z najlepszych animowany serii w historii kina. Jeszcze w 2019 roku wydawało się, że Pixar zamknie ją ostatecznie wraz z 4. częścią. Chęć dalszego zarabiania na marce okazała się jednak zbyt wielka i doprowadziła do powstania spin-offa pt. „Buzz Astral”. Nowy film nie ma w sobie ani odrobiny magii oryginału.
Nowy trailer "Buzza Astrala" uchyla więcej niż rąbek fabuły. Bohater "Toy Story" będzie podróżował w czasie
„Buzz Astral” to nadchodzący spin-off kultowej animacji „Toy Story” od duetu Disney/Pixar. Poznamy w nim historię legendarnego kosmicznego strażnika, który w tym fikcyjnym świecie zainspirował twórców zabawki kumplującej się z Chudym. W nowym zwiastunie w końcu poznajemy zarys fabuły filmu, która zabierze nas na koniec świata i jeszcze dalej. A dokładniej mówiąc w przyszłość.
„Toy Story 4” na szczęście nie jest kolejną bezsensowną kopią od Disneya. Ale i tak warto zakończyć tę opowieść
W ostatnich latach Disney koncentrował się na tworzeniu remake’ów swoich dawnych hitów, a Pixar lawirował między udanymi nowościami i przeciętnymi sequelami. Przy okazji „Toy Story 4” obie firmy połączyły swoje siły i przygotowały produkcję stanowiącą godne pożegnanie ze słynną serią animacji.