„Dziedzictwo Jowisza” was rozczarowało? Oto nietypowe superbohaterskie filmy i seriale dla znudzonych widzów
„Dziedzictwo Jowisza” cieszy się popularnością również wśród polskich subskrybentów Netfliksa, nie da się jednak ukryć, że pod wieloma względami serial najzwyczajniej w świecie zawodzi. Śpieszymy ze wsparciem! Tym z was, którzy czują się rozczarowani i znudzeni, proponujemy te dość nietypowe, a udane superbohaterskie produkcje.
Narzekacie na „Sexify”, a polski serial i tak króluje. Wyniki Netflix TOP 10
Serial „Sexify” zastąpił „New Amsterdam” i „Kto zabił Sarę?” na 1. miejscu w Netflix TOP 10. Produkcja drugi tydzień z rzędu zmiażdżyła konkurencję, choć w sieci widzowie głównie narzekają na jej temat. Przedstawiamy wyniki najnowszego rankingu najpopularniejszych produkcji na Netfliksie.
Zmiana warty w świecie superbohaterów. Te filmy i seriale zapewnią wam rozrywkę na cały weekend
Już w najbliższych tygodniach zaczną się otwierać restauracje i puby, a w ślad za nimi pójdą instytucje kultury. Do tego czasu musimy jednak wykazać się jeszcze odrobiną cierpliwości. Pomoże w tym bogata oferta serwisów VOD i kanałów telewizyjnych.
„Dziedzictwo Jowisza” to za mało. Mark Millar pracuje nad nowym komiksem, a Netflix nad jego adaptacją
Mark Millar tworzy właśnie nową serię komiksową. Jest też od razu zaangażowany w prace nad jej adaptacją, za którą odpowiada Netflix. Czy platforma szykuje się do stworzenia własnego uniwersum?
Mocne piątkowe premiery na Netfliksie. Już dziś premiera „Dziedzictwa Jowisza” i nowego sezonu „The Sinner”
Dzięki majówce ten tydzień był nieco krótszy, ale i tak świadomość rozpoczynającego się weekendu jest zawsze przyjemna. Dla osób, które lubią spędzać wieczór przed ekranem telewizora, Netfliks przygotował 6 nowości filmowo-serialowych.
„Dziedzictwo Jowisza” to taka „Liga Sprawiedliwości” dla ubogich. Oceniamy nowy serial Netfliksa
Netflix udostępnił właśnie nowy serial o superbohaterach, który na pierwszy rzut oka wygląda jak tania podróbka „Ligi Sprawiedliwości” od DC. Na szczęście potem jest już tylko lepiej, a scenarzystom udaje się uniknąć przesadnego popadania w klisze i utarte schematy.