Postępowy feminista czy seksista-boomer – kim jest Patryk Vega? Reżyser zapętlił się w promowaniu „Pętli”
Promocja nowego filmu Patryka Vegi trwa w najlepsze. Reżyser właśnie udostępnił kolejną zapowiedź „Pętli” i wygląda na to, że tak się w tym zapętlił, że właściwie nie wiadomo, o co mu do końca chodzi. A jak nie wiadomo o chodzi, to zwykle chodzi o kasę. Czy w tym przypadku również?
Zygmunt Miłoszewski opowiada nam o nowej powieści i „polskiej chorobie”
Jesteśmy „chorzy na Polskę” na różne sposoby, stawiamy różne diagnozy i chcemy innego leczenia, ale obsesja jest ta sama. Kiedyś się przed tym broniłem. Mój brat śmiał się ze mnie, że nie zrobię kariery międzynarodowej, bo znowu piszę o Polsce — mówi Zygmunt Miłoszewski. Jego najnowsza powieść pt. „Kwestia ceny” właśnie ukazała się nakładem wydawnictwa W.A.B.
Patryk Vega rusza na podbój świata. Reżyser będzie kręcić filmy anglojęzyczne
Już nie tylko „365 dni” i „W głębi lasu” będą promować polskie kino na świecie: „Chcę kręcić od 2022 r. filmy anglojęzyczne i dzięki temu komunikować się z widownią na całym świecie” — zdradził reżyser Patryk Vega.
Film „365 dni” inspirowany powieścią erotyczną Blanki Lipińskiej najwyraźniej podbił serca widzów na świecie: dzięki Netliksowi ekranizację można już zobaczyć m.in. w Wielkiej Brytanii i USA, a reakcje, jakie płyną z zagranicy są bardzo entuzjastyczne. Co zdecydowało o tak dużej popularności filmu, który w Polsce znalazł się pod ostrzałem krytyków?
Firmy Patryka Vegi przyniosły w zeszłym roku milionowe zyski, ale reżyser nie ma powodów do radości
Nieważne, co myśli się o twórczości Patryka Vegi, jego filmy są istnym fenomenem. Krytyka miesza je z błotem, ale widzowie chętnie gnają na kolejne produkcje sygnowane jego nazwiskiem. A przynajmniej gnali, bo ze sprawozdania rocznego wynika, że w 2019 roku firma reżysera Vega Investments w porównaniu do 2018 roku zanotowała spadek obrotów w wysokości ponad 12 mln zł.
Znamy zdobywców antynagród Węże 2020. Michał Milowicz i „Futro z misia” największymi zwycięzcami
Węże to polski odpowiednich hollywoodzkich Złotych Malin. W tym roku o statuetki za najgorsze występy, najbardziej żenujące sceny i plakaty oraz najsłabsze elementy filmowe zażarcie walczyło kilka produkcji, w tym „Miszmasz, czyli Kogel Mogel 3”, „Diablo. Wyścig o wszystko” i „Futro z misia”. Kto zwyciężył?